Minister Piotr Gliński wyprowadzony z równowagi. Przerwał wywiad i opuścił studio
Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, był gościem RMF FM. Wyróżnił się - i nie chodzi bynajmniej o to, co powiedział. W pewnym momencie po prostu zrzucił mikrofon i wyszedł ze studia.
Minister Piotr Gliński nie wytrwał do końca audycji w RMF FM, gdzie był gościem w czwartek rano. Pytanie Roberta Mazurka najwyraźniej bardzo mu się nie spodobało. Dotyczyło dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.
- W czerwcu 2018 roku obiecał pan ECS w Gdańsku 7 milionów. W październiku się pan rozmyślił i stwierdził, że da tylko cztery. Czy powodem jest polityczne zaangażowanie? - zapytał Mazurek. - Nie odpowiem na to pytanie. Nie będę mówił o sprawach Gdańska, w związku ze śmiercią Pawła Adamowicza - podkreślił Gliński.
Dziennikarz zaznaczył, że nie pyta o Pawła Adamowicza. - Ja pana pytam o prostą decyzję budżetową. Obiecaliście siedem milionów, daliście cztery - stwierdził prowadzący. Gliński powiedział, że nie będzie się do tego ustosunkowywał, ale Mazurek nie dawał za wygraną: - To są publiczne pieniądze, na Boga!
- Nie, nie. To, co pan mówi, te informacje są nierzetelne i nie będziemy o tym mówić - odpowiedział minister. Zdjął mikrofon i wyszedł ze studia. Jest nagranie.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl