Minister Michał Wójcik tłumaczy, czym będzie się zajmował. Będzie bronił ludzi LGBT?
- To środowisko LGBT uważa, że ma więcej praw niż inni, bo nie tylko mogą demonstrować, ale mogą wkraczać także w sferę moich uczuć religijnych, a tak nie powinno być - stwierdził w poniedziałek minister Michał Wójcik.
Wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik jest obecnie ministrem - członkiem Rady Ministrów. Według rozporządzenia premiera do zakresu działań ministra należy w szczególności podejmowanie, wspieranie lub koordynowanie zadań związanych z udzielaniem pomocy w zakresie obrony praw obywatelskich oraz w zakresie ochrony tożsamości europejskiej.
Minister Wójcik był w poniedziałek gościem programu "Tak jest" w TVN24. Prowadzący program dopytywał ministra, na czym będą polegać jego nowe obowiązki w ramach "ochrony tożsamości europejskiej".
- To jest m.in. sprawa praworządności. Jest coś na rzeczy, że od wielu miesięcy rozmawiamy na temat praworządności - stwierdził minister Wójcik. - Ta praworządność mieści się w kwestii tożsamości europejskiej, także kwestie relacji między tożsamością europejską a narodową, kwestie wolności i praw obywatelskich. Są różne historie, które mieszczą się w tym pojęciu. Ono jest dość szerokie. Wiem, że pan zapewne myśli o ideologii LGBT, to także się tutaj mieści - dodał.
- Będzie pan bronił praw osób LGBT? - dopytywał prowadzący program Andrzej Morozowski.
- Jeżeli zostanie naruszone prawo jakiegokolwiek człowieka to tak - zapewnił wiceprezes Solidarnej Polski. - Ale to raczej środowisko LGBT terroryzuje większość społeczeństwa. To środowisko uważa, że ma więcej praw niż inni. Bo nie tylko mogą demonstrować, ale mogą też wkraczać w sferę moich uczuć religijnych, a tak nie powinno być - dodał.
Prowadzący program zwrócił uwagę, że jednak członkowie środowiska nie mają więcej praw, bo nie mogą na przykład zawierać związków partnerskich.
- Ale polska konstytucja, jeśli chodzi o związek małżeński, mówi jednoznacznie, to jest związek kobiety i mężczyzny - odparł Wójcik. - Jeżeli ktoś nam chce tylnymi drzwiami wprowadzić uznawanie związków partnerskich jednopłciowych zawartych za granicą, bo jest ta próba obecnie, to ja chcę powiedzieć, że to jest sprzeczne z polskimi przepisami - dodał.
Dopytywany czy tak pojmuje obronę tożsamości europejskiej odparł, że tak rozumie polską konstytucję, "a polska konstytucja jest wyżej niż prawo wspólnotowe".
Źródło: tvn24.pl