Minister edukacji poprawia premiera. "Mówi się półtora roku"
W szkołach nie ma chaosu, a wszystkie obawy dotyczące reformy edukacji były niepotrzebne – powiedziała w RMF FM minister edukacji. Anna Zalewska odniosła się także do wpadki językowej premiera Morawieckiego. – Takie błędy się zdarzają, gdy ktoś mówi często i dużo – dodała.
Anna Zalewska była gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Minister zapewniała, że resort cały czas jest w kontakcie z nauczycielami, samorządowcami i dyrektorami szkół. Według niej nie ma ryzyka masowych odejść nauczycieli ze szkół. - Wszystkie obawy wobec reformy edukacji były niepotrzebne. W Warszawie powstało 37 nowych szkół, choć wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz zlikwidowała 22 szkoły – skomentowała Zalewska.
Minister edukacji odniosła się także do informacji o jej starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Jestem odpowiedzialnym ministrem. Teraz jestem zajęta wdrażaniem reformy – powiedziała Zalewska i dodała: - Nie myślę o innych zadaniach.
Robert Mazurek zapytał także minister o wpadkę językową premiera Morawieckiego. 15 września na spotkaniu z mieszkańcami w Świebodzinie premier zarzucił rządowi PO-PSL, że w niewystarczającym stopniu budował on nowe drogi i mosty. - Przez 8 lat wydali 5 mld na drogi lokalne. To tyle ile my wydajemy w ciągu jednego do półtorej roku – mówił Morawiecki.
- Mówi się "półtora roku" a nie "półtorej roku" i powiem o tym premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - zadeklarowała Anna Zalewska, pytana, która forma jest poprawna. Minister zaznaczyła jednocześnie, że „takie błędy się zdarzają, gdy ktoś mówi często i dużo”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl