Trwa ładowanie...

Minister Dworczyk bierze trzeci kredyt, Beata Szydło wyda oszczędności. Datki na Caritas zabolą polityków

Decyzja Jarosława Kaczyńskiego, by ministrowie rządu przekazali swoje nagrody na Caritas, wpędzi w długi nie jednego urzędnika. Michał Dworczyk z KPRM nie ma żadnych oszczędności, musiał zaciągnąć kredyt. Już trzeci! Beata Szydło musi oczyścić konta bankowe do zera.

Minister Dworczyk bierze trzeci kredyt, Beata Szydło wyda oszczędności. Datki na Caritas zabolą politykówŹródło: East News, fot: Stanisław Kowalczuk
d9wwd48
d9wwd48

Powiększają się rodzinne długi ministra Dworczyka. Ma 63 tys. zł kredytu w mBanku. Do tego wisi nad nim frankowa hipoteka z niespłaconym saldem wynoszącym około 270 tys. złotych (dane z oświadczenia majątkowego). Do tego żadnych prywatnych oszczędności odłożonych na czarną godzinę. Twarda decyzja Jarosława Kaczyńskiego o przekazaniu pobranych wcześniej nagród na Caritas, wpędza Michała Dworczyka w tarapaty finansowe. Nie miał skąd wziąć 30 tys. na datek dla Caritasu.

W rozmowie z Radem Zet zwierzył się: - Musiałem wziąć pożyczkę, kredyt bankowy. Sprzedałem też samochód, 18-letniego volkswagena.

Dodajmy, że to jedyny samochód jakim dysponował ten polityk. Teraz całość jego zobowiązań finansowych może wynosić 350 tys. złotych. Przy gołych zarobkach sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyjście na finansową prostą zajmie mu minimum dwa lata.

Zobacz także: Krzysztof Łapiński broni pomysłu prezydenta. "Demokracja nie jest bezkosztowa"

Finansowy dramat ministrów

Nie tylko Dworczyk znajduje się pod kreską. W równie dramatycznej sytuacji mogą znaleźć się minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz i minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Jak już pisaliśmy ta dwójka polityków również nie posiada żadnych oszczędności. Datek na Caritas oczyści do zera konto byłej premier Beaty Szydło. W jej przypadku nagroda wyniosła 65 tys. zł. Według ostatniego oświadczenia majątkowego dysponowała 56 tys. zł gotówki.

d9wwd48

Wielu ministrów i wiceministrów, już dawno wydało pieniądze, które otrzymywali „w ratach”. Co miesiąc na ich konta wpływało dodatkowo po kilka tysięcy złotych nagrody - jak się okazało bez uzasadnienia, za zwykłe chodzenie do pracy. Aferę nazywaną "zapasowym systemem płac" wytropił poseł Krzysztof Brejza z PO.

Przypomnijmy, że dziś (15 maja) mija podany przez Jarosława Kaczyńskiego termin przekazania nagród uzyskanych przez polityków gabinetu Beaty Szydło na rzecz Caritas Polska. Organizacja kościelna uzyska w ten sposób kilka milionów złotych. Jak podawał Caritas pieniądze mają zasilić dwa programy: „Skrzydła” i „Tornister pełen uśmiechów”. Obie akcje charytatywne mają na celu wsparcie dzieci i młodzieży z niezamożnych polskich rodzin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d9wwd48
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9wwd48
Więcej tematów