Miller w Londynie: nie będzie UE bez Polski
Tony Blair i Leszek Miller (AFP)
Unię Europejską powinna charakteryzować efektywność działania, mandat prawny i przejrzyste reguły działania - głosi polsko-brytyjska deklaracja w sprawie Unii Europejskiej podpisana podczas piątkowego spotkania w Londynie premiera Leszka Millera z szefem brytyjskiego rządu - Tonym Blairem.
02.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Za główne wyzwania, które stoją przed rozszerzoną Unią Europejską, uznano w deklaracji zachowanie przez Unię zdolności do skutecznego działania i akceptację europejskich instytucji przez społeczeństwa krajów członkowskich. Wskazano też na potrzebę podniesienia jakości zarządzania w instytucjach europejskich.
Zgodnie z deklaracją, do zadań najbliższej międzyrządowej konferencji przeglądowej, zaplanowanej na 2004 rok, powinno należeć uproszczenie traktatów unijnych, by były bardziej przystępne dla obywateli UE. Zbędne przepisy powinny zostać zniesione - napisano w dokumencie.
Wcześniej Miller otrzymał od Blaira zapewnienie, że rozszerzenie Unii Europejskiej bez Polski nie wchodzi w rachubę.
Upewniłem się, że rozszerzenie wspólnoty europejskiej z pominięciem Polski nie byłoby żadnym rozszerzeniem i nie wchodzi w rachubę - powiedział Miller.
Jak dodał, dla Polski nie ma alternatywy - albo staniemy się członkiem Unii, albo będziemy się błąkać po peryferiach europejskiego postępu cywilizacyjnego i technologicznego. Premier podkreślił, że Polska pragnie zakończyć negocjacje z UE do końca przyszłego roku, tak by w 2004 roku przystąpić do europejskiej wspólnoty.
Tony Blair deklarował zdecydowane poparcie dla polskiego członkostwa w Unii. Bardzo silnie wspieramy polskie wysiłki zmierzające do przyłączenia się do UE w pierwszej fali w oparciu o warunki, które zostaną wynegocjowane - mówił.
Gdy Polska stanie się już członkiem UE, będzie to stanowić olbrzymie zwiększenie dobrobytu w Polsce, podwyższenie standardu życia, zwiększenie liczby miejsc pracy, a także generalną poprawę warunków w waszym kraju - dodał brytyjski premier.
Jego zdaniem, bez względu na to, jak trudna może być sytuacja gospodarcza w Polsce i jak trudne mogą być wysiłki związane z koniecznością przeprowadzenia reform, tak naprawdę nie będzie to miało znaczenia w obliczu korzyści płynących z przyłączenia się Polski do Unii.
Rozumiemy dokładnie, jakie korzyści wynikają z przyłączenia się do Europy, chcemy być częścią wspólnej Europy, jesteśmy dumni również z naszego narodowego państwa. Chcemy, aby Europa była wspólnotą naszych narodów, która nie zatraci tożsamości narodowej poszczególnych członków - dodał Blair.
Ta wizyta ma szanse ustanowić nową jakość dialogu polsko-brytyjskiego i uczynić, by stosunki między obu krajami były najlepsze po II wojnie światowej - powiedział przed spotkaniem obu premierów sekretarz stanu ds. międzynarodowych w Kancelarii Premiera Tadeusz Iwiński.
Iwiński podkreślił, że Tony Blair już przed rokiem, jako pierwszy z premierów państw UE powiedział, że nie wyobraża sobie, aby kraje Europy Środkowej, w tym Polska, nie uczestniczyły w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku.
Według Iwińskiego, jest rzeczą bardzo pozytywną, że Brytyjczycy nie widzą potrzeby zastosowania wobec Polski po jej przystąpieniu do UE siedmioletniego okresu przejściowego w kwestii swobodnego przepływu siły roboczej. Co najwyżej dwuletniego, a być może żadnego, tak jak to zadeklarowały cztery kraje Unii (chodzi o Luksemburg, Danię, Szwecję i Holandię) - dodał.(aka, and)