Miller: odrzucamy postulat Stoibera
Edmund Stoiber (AFP)
Premier Leszek Miller odrzucił postulat anulowania aktów prawnych dotyczących powojennego wywłaszczenia i przesiedlenia Niemców. Do takiego "szlachetnego gestu" wezwał kandydat CDU/CSU na kanclerza Niemiec Edmund Stoiber.
24.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Odrzucamy tego rodzaju argumentację. Nie dopuszczamy stawiania znaku równości między dekretem Benesza i sytuacją, która miała miejsce w Polsce - oświadczył premier w poniedziałek w Bydgoszczy.
Podkreślił, że decyzje o przesiedleniu mieszkańców terenów, które znalazły się w granicach Polski po II wojnie światowej, były podejmowane przez koalicję antyhitlerowską.
Poza tym, te dekrety nie dotyczyły obywateli polskich, tylko obywateli Niemiec. A zatem sytuacja prawna jest zupełnie inna niż to miało miejsce w Czechach. Uważam, że tamte rozstrzygnięcia są definitywnie zamknięte i rząd RP nie będzie do nich wracał - zaznaczył Leszek Miller.
W niedzielę kandydat CDU/CSU do urzędu kanclerza Niemiec, premier Bawarii Edmund Stoiber, wezwał Czechy i Polskę do anulowania aktów prawnych, stanowiących podstawę przymusowego wysiedlenia oraz wywłaszczenia Niemców po zakończeniu II wojny światowej.
Tak długo, jak są one ważne, rany pozostają otwarte - powiedział Stoiber w niedzielę w Lipsku podczas zjazdu ziomkostwa Prus Wschodnich.
Chadecki polityk zaapelował ponadto do władz polskich o przyznanie byłym mieszkańcom Prus Wschodnich prawa powrotu do stron ojczystych, niezależnie od przepisów unijnych, które będą obowiązywać po wstąpieniu do UE. Dodał, że byłby to "szlachetny gest" ze strony kandydującej do UE Polski.
Stoiber zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa we wrześniowych wyborach do Bundestagu podejmie rozmowy z władzami w Warszawie i w Pradze na temat kwestionowanych dekretów.
Z wcześniejszych oświadczeń ziomkostw wiadomo, że w przypadku Polski chodzi o akty prawne z 6 maja 1945 r. oraz z 3 stycznia i 8 marca 1946 r. dotyczące przejęcia niemieckiego mienia. (aka)