Miller o tzw. Polskim Ładzie. "PiS i Morawiecki liczą na efekt marketingowy"
Leszek Miller we wtorek wieczorem wypowiedział się na temat zaprezentowanego w sobotę przez PiS tzw. Polskiego Ładu. - To partyjny program wyborczy współfinansowany z unijnych pieniędzy. PiS i Morawiecki liczą na efekt marketingowy, szczegóły nie są dla nich istotne - skomwntował były premier.
Leszek Miller był gościem wieczornego programu "Gość Wydarzeń" Polsat News. Były premier pytany był m.in. sobotnią konwencję Zjednoczonej Prawicy, podczas której zaprezentowano tzw. nowy Polski Ład. Niedługo po konwencji Miller skomentował program społeczno-gospodarczy na czas odbudowy po pandemii COVID-19. "Polski Ład: jeszcze nigdy tak niewielu, obłupi tak wielu, sprawiając wrażenie, że rozdaje wszystkim" - napisał na Twitterze.
We wtorek z kolei stwierdził, że "jeżeli chodzi o mechanizm propagandowy w przypadku Polskiego Ładu, to niewątpliwie pan Morawiecki i cała jego ekipa postępują profesjonalnie". - To partyjny program wyborczy współfinansowany z unijnych pieniędzy. PiS i Morawiecki liczą na efekt marketingowy, szczegóły nie są dla nich istotne - ocenił były szef rządu w latach 2001-2004.
Leszek Miller: pomoc Czarzastego spowodowała, że PiS się wzmocnił
Leszek Miller pytany był o możliwy scenariusz ws. ewentualnych przyśpieszonych wyborów. Zdaniem byłego przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, władzom PiS już na nich nie zależy. - Gdy PiS wydawał się bezradny, gdy miał kłopoty z przekonaniem Ziobry, gdy bał się, że nie będzie większości, która ratyfikuje unijny program odbudowy, to wówczas pewnie myślano o przyspieszonych wyborach. Ale teraz jest już wszystko "po". Niespodziewana pomoc Włodzimierza Czarzastego i jego ekipy spowodowała, że PiS się zdecydowanie wzmocnił. Dziś tym programem demonstruje swoją jedność - oznajmił gość stacji.
Miller o Polskim Ładzie. "Wiarygodność władzy, która ogłasza nowy program, jest marna"
- Zawsze gdy władza ogłasza nowy program, to podstawowe pytanie jest takie: jak władza rozliczy się z poprzedniego programu? Poprzednia była Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Eksperci twierdzą, że ten program został wykonany w 12 procentach. Milion samochodów elektrycznych? Zero. 100 tys. mieszkań w ramach programu Mieszkanie Plus? 12 tysięcy. Program budowy promów? Zero - kontynuował.
- Jeżeli zaczniemy z tego punktu widzenia, to widać, że wiarygodność władzy, która ogłasza nowy program, jest marna - powiedział Miller.
Leszek Miller o Polskim Ładzie. "Najlepiej obniżać podatki w momencie kryzysu"
Europoseł krytycznie wypowiedział się na temat propozycji zawartych w tzw. Polskim Ładzie. - Jeżeli sprzedawca używanych samochodów sprzeda panu samochód i bardzo go zachwala, ale potem pan tym samochodem trochę pojeździ i okazuje się, że on ma rozliczne błędy, jest awaryjny, to nie ma pan zaufania i nie kupi pan następnego samochodu u tego samego sprzedawcy - porównywał europoseł.
- Najlepiej obniżać podatki w momencie kryzysu, a podwyższać je w momencie hossy gospodarczej. Rząd robi zupełnie odwrotnie - zauważył.
Miller o KPO i Lewicy. "Opozycja powinna rozmawiać z władzą pod warunkiem, że nie jest to władza autorytarna"
Europoseł odniósł się także do kwestii rozmów Lewicy z Prawem i Sprawiedliwością. Przypomnijmy, że Lewica poparła Krajowy Plan Odbudowy.
- Uważałem, że Lewica musi poprzeć ustawę ratyfikacyjną, ale nie paktować z PiS - ocenił gość programu. - Opozycja powinna rozmawiać z władzą pod warunkiem, że nie jest to władza autorytarna, która zdewastowała system prawny i nienawidzi Unii Europejskiej - dodawał.
Jak również zaznaczył, "żeby pokonać PiS, potrzebna jest zjednoczona opozycja". - Jeśli tak się nie stanie, to PiS wygra kolejne wybory - stwierdził.
Leszek Miller o Włodzimierzu Czarzastym. "Popis bezczelności i cynizmu"
Były szef SLD skomentował także zachowanie obecnego szefa partii, Włodzimierza Czarzastego. Polityk w rozmowie z wicemarszałek Senatu Gabrielą Morawską-Stanecką miał powiedzieć, że ją "odstrzeli", jeżeli "nie przestanie chodzić po mediach". - On stwierdził, że mnie odstrzeli, a później jeszcze powiedział mi takim językiem: już było między nami tak dobrze i znowu to zepsułaś, idziesz ze mną na wojnę - relacjonowała.
- To po prostu wypowiedź haniebna. To popis bezczelności i cynizmu. W polityce tkwię od dawna, ale nie przypominam sobie, by jakikolwiek poważny polityk powiedział do innej polityk, do kobiety coś takiego - powiedział Miller w Polsat News.
- W Lewicy jest bardzo wiele kobiet, które podziwiam, które nie boją się zadrzeć z policją, bronić swojego zdania. One wszystkie zamilkły. Zamiast stanąć w obronie swojej koleżanki, to one milczą. Przypominają przestraszone myszki, które nagle widzą kota i drżą ze strachu - oświadczył Leszek Miller.
Źródło: Polsat News
Przeczytaj także: