Miller o Morawieckim. W studiu pojawił się śmiech
Kto jest "premierem polskiej biedy"? Spierają się o to premier Mateusz Morawiecki i były premier, a obecny lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. - Znam to sformułowanie pana Morawieckiego. Tu można taką sarkastyczną uwagę poczynić, że przecież pan Morawiecki był doradcą pana premiera Tuska. To szkoda, że mu o tym wtedy nie mówił, kiedy doradzał Tuskowi - wtrącił ze śmiechem gość programu "Newsroom" WP, Leszek Miller. A czy obecny szef rządu jest zdaniem Millera "premierem drożyzny polskiej"? - Oczywiście. Przecież gwałtowny wzrost cen, gwałtowny wzrost inflacji nie dzieje się w przestrzeni abstrakcyjnej, tylko za czasów konkretnego rządu i konkretnego premiera - stwierdził Leszek Miller. Spytany o tłumaczenia polityków PiS, którzy zrzucają w tej materii winę na Unię Europejską, działania Rosji itp. Stwierdził, że to "stały fragment gry". - Ja bym zwrócił uwagę tym politykom PiS-u, że skoro winę za różne problemy gospodarcze ponoszą partnerzy z zewnątrz i rząd pana Morawieckiego nie ma na nic wpływu, to niech się poda do dymisji. Bo rząd, który ogłasza swoją bezradność, który mówi, że nic od niego nie zależy, nie powinien rządzić - ocenił gość WP.