Miller: nie wywołuję żadnej wojny
"Ja nie wywołuję żadnej wojny. Jeśli to jest
wojna wywołana przez kogokolwiek, to proszę tego kogoś zapytać" -
powiedział w Sejmie premier Leszek Miller. "Ja jestem człowiekiem o usposobieniu pokojowym" - dodał.
02.04.2004 | aktual.: 02.04.2004 15:32
Premier odpowiedział w ten sposób na pytanie dotyczące publikacji w "Gazecie Wyborczej" na temat zatrzymania w 2002 r. przez Urząd Ochrony Państwa byłego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Gazeta napisała - powołując się na ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka (obecnie posła SDPL) - że Modrzejewski został zatrzymany przez UOP na osobiste polecenie premiera. Dziennikarze pytali, czy to oznacza konflikt między SLD a Socjaldemokracją Polską.
Miller nie chciał komentować doniesień "GW". "Złożyłem oświadczenie w Sejmie i to jest poważne miejsce do składania takich oświadczeń. Jest zapowiedziana debata, a oprócz tego, co powiedziałem w Sejmie, nie mam nic do powiedzenia" - dodał premier.