Miller: kompromis jest zaprzeczeniem kapitulacji
Kompromis w sprawie unijnej konstytucji, jakiego chce poszukiwać Polska, "zakłada ustępstwa obu stron", a słowo kompromis jest "zaprzeczeniem słowa kapitulacja" -
powiedział w Brukseli premier Leszek Miller.
25.03.2004 | aktual.: 26.03.2004 06:59
Premier nie chciał mówić o szczegółach możliwego porozumienia, które - jak powiedział - należą do dyplomatów. Według czwartkowych sugestii szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza rozważane w tej chwili koncepcje porozumienia są "korzystne z punktu widzenia naszych interesów narodowych".
Miller o rynkach pracy
Miller zapowiedział też, że jednym z głównym tematów jego wystąpienia podczas piątkowych obrad Rady Europejskiej będą ograniczenia dostępu do rynków pracy dla obywateli nowych krajów UE przez większość krajów Piętnastki.
Jak poinformował premier, od przyszłego szefa rządu Hiszpanii socjalisty Jose Luisa Zapatero usłyszał, że nowy rząd hiszpański dotrzyma deklaracji z kampanii wyborczej. "Przypominam, że (socjaliści) w kampanii wyborczej mówili o konieczności otwierania rynków pracy" - powiedział Miller.
Konferencję prasową w przerwie szczytu UE zdominowały pytania o europejską konstytucję, mimo że formalnie nie jest ona tematem obrad Rady Europejskiej. Dyskutowano na ten temat podczas kolacji, na której Irlandczycy, pełniący przewodnictwo w UE, przedstawili krótki raport o możliwości porozumienia jeszcze w tym półroczu.
Wola poszukiwania porozumienia
Polski premier potwierdził na konferencji wolę poszukiwania porozumienia, ale nie posunął się tak daleko, jak kilka godzin wcześniej Cimoszewicz, który nie wykluczył kompromisu opartego na podwójnej większości - państw i obywateli - w podejmowaniu decyzji przez Radę UE, a więc odchodzącego od bronionego dotąd przez rząd systemu nicejskiego.
"Z całą pewnością nasze twarde stanowisko było korzystne, bo jeśli mówimy o kompromisie, to kompromis zakłada ustępstwa obydwu stron, nie jednej strony" - odpowiedział Miller dziennikarce powątpiewającej w sens ubiegłorocznego twardego oporu rządu wobec systemu podwójnej większości, zaproponowanego przez Konwent Europejski w projekcie unijnej konstytucji.
"Kompromis jest zresztą zaprzeczeniem słowa kapitulacja, za którą jest czasami w Polsce uważany. Kompromis jest podstawą kultury politycznej w Unii Europejskiej. Więc jeśli kompromis będzie zawarty, oznacza to, że strony zrobiły jakiś krok, ustępując z dotychczasowych pozycji. To oczywiście będzie korzystne dla Polski" - tłumaczył Miller.
Potrzeba konstytucji
Premier powtórzył, że zamachy terrorystyczne w Madrycie 11 marca wykazały potrzebę konstytucji jako jednego z "mechanizmów czyniących Europę bardziej odporną na rozmaite niebezpieczeństwa". Przyznał, że "nie bez znaczenia jest też ewolucja Hiszpanii w tej sprawie".
Hiszpania wspólnie z Polska broniła nicejskiego systemu głosowania w Radzie UE. Socjaliści, którzy wygrali wybory parlamentarne w tym kraju, zapowiadają zgodę na porozumienie oparte na zmodyfikowanej podwójnej większości.
Piątkowa sesja Rady Europejskiej poświęcona będzie sprawom gospodarczym, w tym jak zapowiedział Miller - sprawie ograniczeń w dostępie obywateli nowych krajów UE do rynków pracy Piętnastki.
Odpowiadając na pytanie, czy Polska również zamierza stosować restrykcje w dostępie do swych rynków pracy dla obywateli innych państw Unii, szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz podkreślił, że "stosowanie tego typu zasady jako reguły automatycznej bardzo często oznaczałoby wyrządzanie szkody samemu sobie". "Trzeba decyzje podejmować w sposób racjonalny, a nie na zasadzie pewnego odruchu politycznego" - powiedział.
Bardzo nierozsądna polityka
"Gdy krytykujemy przedsięwzięcia zamykające rynek pracy w innych krajach, to nie tylko dlatego, że to ogranicza prawa naszych obywateli, ale także dlatego, że w naszym przekonaniu jest to bardzo nierozsądna polityka. Nie służy osiąganiu celów 'agendy lizbońskiej', podnoszeniu konkurencyjności europejskiej gospodarki. Także polska gospodarka potrzebuje przecież rozmaitych specjalistów" - powiedział minister.
Czwartkowa sesja Rady Europejskiej dotyczyła lepszej koordynacji walki z terroryzmem. Miller podkreślił, że Polska będzie wspierać i aktywnie uczestniczyć we wszystkich działaniach UE podejmowanych w ramach walki z terroryzmem.