Lawina komentarzy po nowych doniesieniach. "Jednak złodziej"
Część pieniędzy, które Fundacja Profeto dostała z Funduszu Sprawiedliwości, szła na prywatne wydatki księdza Michała Olszewskiego - informuje "Gazeta Wyborcza". Wydatki miały wynosić miliony złotych. Po tych doniesieniach w internecie rozpętała się prawdziwa burza.
Duchowny i kobiety zostali zatrzymani ws. nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura bada zwłaszcza kwotę ponad 112 mln zł, której wydatkowanie ma budzić wątpliwości. Pod lupą jest w szczególności fundacja Profeto, która otrzymała ponad 68 mln zł na ośrodek dla ofiar przestępstw o nazwie Archipelag - Wyspy Wolne od Przemocy.
Media: miliony wydane na własne cele
"Gazeta Wyborcza" dotarła do kluczowych akt w sprawie, takich jak wnioski o areszt czy orzeczenia sądów. Jak wynika z dokumentów, na budowę ośrodka poszło ponad 55 mln zł, a pozostałe 13 mln zł zostało wydane na inne cele. Pieniądze trafiały m.in. do samego księdza Olszewskiego i jego rodziny.
Śledczy zwracają wagę na dwie wpłaty. W 2020 roku ks. Olszewski przekazał swojej matce 152 tys. zł. Rok później z konta matki zwrócono ponad 36 tys. zł. Pieniądze z Profeto dostał też ojciec duchownego - Jan. Przekazanie środków - 100 tys. zł - określono jako "pożyczka". "GW" przypomina, że według ks. Olszewskiego ojciec miał "całkowicie bezpłatnie" prowadzić nadzór budowlany nad inwestycją.
Burza w sieci
Po poniedziałkowych rewelacjach "Gazety Wyborczej" internet zalała lawina komentarzy. Szczególnie oburzeni są politycy obecnej koalicji rządzącej.
W słowach nie przebierała ministra ds. równości Katarzyna Kotula, która zarzuciła ks. Olszewskiemu "okradanie osób doświadczających przemocy i poszkodowanych przestępstwem, z bogiem na ustach".
Posłanka Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer, nawiązała do retoryki PiS, w którym zatrzymanego duchownego stawiano w roli męczennika. "Wg PIS prawie święty, jednak nie skromny" - napisała na platformie X.
"Niby ksiądz, a jednak złodziej?" - pyta Witold Zembaczyński z KO.
"Powinni się teraz wstydzić" - uważa Katarzyna Osos, posłanka PO, która zwróciła się do osób porównujących ks. Michała Olszewskiego z ks. Jerzym Popiełuszką.
"Złote a skromne!" - ironizuje inna posłanka partii rządzącej, Magdalena Łośko, wymieniając prywatne wydatki ks. Olszewskiego ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
"I to by było na tyle z PiS-owskiego męczennika. Fakty są bezlitosne" - zauważa Anna Sobolak.
"Tylko zdesperowani mocodawcy, poplecznicy i wyznawcy mogli w ciemno kupić pomysł otoczenia bohaterów afery aurą niewinności i męczeństwa" - zauważa natomiast Barbara Zdrojewska, senatorka z PO.
Źródło: WP Wiadomości, X, "Gazeta Wyborcza"