Milicja przygotowuje się do serii czeczeńskich zamachów
Atak w stanicy Znamienskoje w rejonie nadterecznym w Czeczenii jest prawdopodobnie pierwszym z serii zamachów przygotowywanych przez czeczeńskich separatystów - pisze środowy "Kommiersant", powołując się na republikańskie siły bezpieczeństwa.
20.07.2005 | aktual.: 20.07.2005 11:45
"Bojówkarze nie mają możliwości przygotowania operacji na wielką skalę - naród ich już nie popiera, jest zmęczony wojną i chce spokojnego życia. Dlatego pozostają im jedynie wybuchy i tym zamierzają się znów zająć. Według naszych operacyjnych informacji, do zamachów przygotowano już 15 samobójców - kobiet i mężczyzn" - powiedział gazecie komendant czeczeńskich jednostek specjalnych milicji (OMON), Rusłan Achmadow.
Funkcjonariusze czeczeńskiego MSW twierdzą, że władze "spodziewały się, że separatyści zaktywizują swoją terrorystyczną działalność i wznowią zamachy. Aby im przeciwdziałać, zaplanowano operacje specjalne, w tym także w rejonie nadterecznym, lecz atakowi nie udało się zapobiec" - pisze gazeta.
Milicja nie wyklucza, że nowa seria wybuchów będzie podobna do tej, do której doszło dwa lata temu także w stanicy Znamienskoje, gdy w wybuchu ciężarówki zginęło 60 osób, a ponad 300 zostało rannych. Tego samego roku komando Szamila Basajewa przygotowało wybuchy na lotnisku wojskowym i w szpitalu wojskowym w Mozdoku, a także zamachy w Moskwie podczas festiwalu "Krylia", na ulicy Twerskiej i pod hotelem "Nacjonał".
