Mieszkańcy Wrocławia próbowali zatrzymać workami z piaskiem rozlewającą się po ulicach falę powodziową
Do historii przejdą sceny z Wrocławia, gdzie fala powodziowa dotarła w dzień wolny od pracy - sobotę, w godzinach południowych. Ponieważ mieszkańcy miasta wiedzieli już z mediów, jakie szkody wyrządziła Odra w Raciborzu i Opolu, zmobilizowali się i współorganizowali w działaniach wobec zbliżającego się zagrożenia, m.in. wspólnie budując wały. Natomiast ówczesny prezydent miasta Bogdan Zdrojewski już 10 lipca zaapelował do wrocławian, by zaczęli gromadzić zapasy wody pitnej.