Mija 15 lat od powodzi tysiąclecia w Polsce

Jedna z największych tragedii w historii naszego kraju

Obraz

/ 20Jedna z największych tragedii w historii Polski - zdjęcia

Obraz
© PAP

W lipcu 2012 roku mija 15 lat od najbardziej tragicznej powodzi w historii współczesnej Polski, zwanej powodzią tysiąclecia. W czasie klęski tylko w Polsce zginęło 56 osób, a straty spowodowane wylaniem wielu rzek oszacowano na 3,5 miliarda dolarów.

W czasie powodzi, poza Polską, ucierpiały także Czechy, wschodnie Niemcy (Łużyce), północno-zachodnia Słowacja oraz wschodnia Austria. W krajach tych zginęło łącznie 58 osób, a straty wyniosły około miliarda dolarów.

Przyczyną powodzi, która przechodziła w dwóch falach, były obfite opady deszczu - padał on nieprzerwanie od 3 do 10 lipca 1997 roku na obszarze południowej Polski, Czech i Austrii (pierwsza fala) oraz między 18 a 22 lipca (druga fala).

Opady w Sudetach Wschodnich oraz południowej części Śląska spowodowały, że już 6 lipca pierwsze wsie i miasteczka zostały zalane przez Nysę Kłodzką i Odrę.

(Wikipedia/meg)

/ 20Zalane skrzyżowanie dróg Opole-Racibórz i Krapkowice-Prudnik

Obraz
© PAP

Podczas powodzi tysiąclecia łatwiej było wymienić rzeki, które pozostały w swoich korytach, niż te, które wylały. Największe straty spowodowały wody dorzeczy: Bobra, Bystrzycy, Kaczawy, Kwisy, Małej Panwi, Nysy Kłodzkiej, Nysy Łużyckiej, Odry, Olzy, Oławy, Skory, Szprotawy, Ślęzy i Widawy, a także górnej Wisły i Łaby.

/ 20Ratowanie mieszkań w Kłodzku

Obraz
© PAP

W wyniku powodzi dach nad głową straciło 7 tysięcy osób, a około 40 tys. straciło dorobek całego życia. Woda zniszczyła lub uszkodziła 680 tys. mieszkań, 843 szkoły, 4 tysiące mostów, 14,4 tys. kilometrów dróg, 2 tysiące kilometrów torów kolejowych i niemal 700 tys. hektarów ziemi (ponad 2% powierzchni kraju).

/ 20Zalane po dach domy w okolicach Raciborza

Obraz
© PAP

Pierwszym zalanym polskim miastem były Głuchołazy, które 7 lipca odwiedził ówczesny premier Włodzimierz Cimoszewicz. 8 lipca dramatyczna sytuacja panowała w pobliżu Wodzisławia Śląskiego i Raciborza. Woda rozlała się na odcinku od Chałupek aż do Raciborza, zalewając wszystko co napotkała.

/ 20Jedno z najbardziej zniszczonych przez powódź miast - Kłodzko

Obraz
© PAP

Od Chałupek do ujścia Nysy Kłodzkiej zabrakło podziałki na łatach wodowskazowych. Pod wodą znalazło się Kłodzko, gdzie w wyniku podmycia przez Nysę Kłodzką zawaliły się cztery kilkusetletnie kamienice. 7 lipca woda doszła też do Krapkowic, gdzie pozostała aż do 28 lipca.

/ 20Jeden ze zniszczonych mostów na Nysie Kłodzkiej

Obraz
© PAP

Kłodzko, które zostało zalane 7 lipca, w walce z żywiołem okazało się bezsilne. Nikt w mieście, ani władze, ani mieszkańcy nie byli przygotowani na nadchodzącą katastrofę. Brakowało ostrzegawczych komunikatów o grożącym niebezpieczeństwie, a także nie podjęto żadnych działań mających za zadanie ochronić ludność cywilną. Stąd Kłodzko było jednym z najbardziej poszkodowanych podczas powodzi miast. Kiedy nastąpiło zerwanie łączności telefonicznej, Kłodzko zostało odcięte od świata.

/ 20Ludzie oczekujący na pomoc na dachu budynku w okolicach Raciborza

Obraz
© PAP

10 lipca Odra zalała lewobrzeżne Opole - dzielnicę Zaodrze, częściowo dzielnice Szczepanowice i Półwieś oraz wyspy Pasieka i Bolko, Racibórz (m.in. dworzec PKP, Poczta, dzielnice Ostróg i Płonia i część śródmieścia; w ciągu dwóch dni woda podniosła się tam o ponad trzy metry, przy czym nie wiadomo o ile dokładnie, bo wodowskaz w Raciborzu-Miedoni został zalany całkowicie i nastąpiła przerwa w odczytach.

/ 20Okolice Dworca Głównego we Wrocławiu

Obraz
© PAP

12 lipca fala powodziowa zalała niemal połowę Wrocławia, w tym m.in. bibliotekę Uniwersytetu Wrocławskiego, stację uzdatniania wody, archiwum sądowe, wysypisko śmieci na Maślicach. Zalany został także Rybnik, w którym woda spowodowała osunięcie się skarpy z 300 grobami.

/ 20Ewakuacja w Sosnowcu, gdzie woda sięgała dachów domów. W prawym dolnym rogu widoczne jest zatopione ogrodzenie

Obraz
© PAP

Odra parła dalej - zalała część Głogowa oraz miejscowości Serby, Sobczyce, Kotla, Głogówko, Grodziec Mały. Najbardziej ucierpiała głogowska dzielnica Ostrów Tumski, gdzie woda sięgała do 1,5 metra, zalewając całą wyspę. Linia Kolejowa na trasie Głogów-Wrocław była całkowicie zalana, tworząc miejscami kilkumetrowej głębokości kanał wodny. Pociągi na tej trasie były odwołane.

10 / 20Zalane Kłodzko

Obraz
© PAP

Druga fala powodziowa, która nadeszła po opadach między 18 a 22 lipca, była w górnej Odrze jeszcze silniejsza, niż pierwsza. Przepływy maksymalne wody były w niektórych miejscach bliskie przepływom, jakie statystycznie mogą się zdarzyć z prawdopodobieństwem 0,1% (jest to tzw. woda tysiącletnia) - stąd nazwa powódź tysiąclecia.

11 / 20Zatopiony autobus

Obraz
© PAP

Powódź w 1997 była unikalna w historii Polski - w dorzeczu górnej Odry fala powodziowa przekroczyła o 2-3 m najwyższe notowane dotąd stany wód. W dorzeczu Wisły powódź miała łagodniejszy przebieg wobec niższych opadów i mniejszego przyboru wód.

12 / 20Zalane podwrocławskie osiedla

Obraz
© PAP

Największe straty w dorzeczu górnej Odry zanotowano w powiatach wodzisławskim i raciborskim oraz opolskim. Do Wrocławia najwyższa fala powodziowa zaczęła docierać 12 lipca, w sobotę, w godzinach południowych. Fakt, że mieszkańcy miasta wiedzieli już z prasy, radia i telewizji, jakie szkody wyrządziła Odra w Raciborzu i Opolu, oraz że dla większości z nich był to dzień wolny od pracy, znacząco wpłynął na ich mobilizację i zdolność do samoorganizacji w działaniach wobec zbliżającego się zagrożenia.

13 / 20Mieszkańcy Wrocławia próbowali zatrzymać workami z piaskiem rozlewającą się po ulicach falę powodziową

Obraz
© PAP

Do historii przejdą sceny z Wrocławia, gdzie fala powodziowa dotarła w dzień wolny od pracy - sobotę, w godzinach południowych. Ponieważ mieszkańcy miasta wiedzieli już z mediów, jakie szkody wyrządziła Odra w Raciborzu i Opolu, zmobilizowali się i współorganizowali w działaniach wobec zbliżającego się zagrożenia, m.in. wspólnie budując wały. Natomiast ówczesny prezydent miasta Bogdan Zdrojewski już 10 lipca zaapelował do wrocławian, by zaczęli gromadzić zapasy wody pitnej.

14 / 20Osiedle Kozanów we Wrocławiu

Obraz
© PAP

Według szacunków Urzędu Miasta ułożono we Wrocławiu od 300 do 480 tysięcy worków z piaskiem. Część worków sprowadzono nawet drogą lotniczą, m.in. aż z Gdańska. Napełniane były piaskiem nie tylko przywożonym w tym celu z piaskowni, ale nawet ziemią z trawników. W akcji uczestniczyły także grupy żołnierzy i strażaków z całego kraju.

We Wrocławiu szczególnie zniszczone zostało blokowe osiedle Kozanów, gdzie woda sięgała powyżej pierwszego piętra.

15 / 20Zalany dom p. Włodzimierza Filipka w sosnowieckiej dzielnicy Bór

Obraz
© PAP

Dramatyczne chwile przeżyli także mieszkańcy osiedla Księże Małe, których o 6.00 rano zaalarmowali policjanci, ogłaszając przez megafony konieczność natychmiastowej ewakuacji. Znaczna większość mieszkańców pozostała jednak w domach i podjęła przygotowania do odparcia fali powodziowej. Właściciele samochodów od samego rana starali się wywieźć swoje pojazdy i zaparkować je w innych częściach miasta, niektórzy desperacko poszukiwali jakichkolwiek wzniesień w okolicy, by uchronić pojazdy przez zniszczeniem.

16 / 20Spóźniona ewakuacja gospodarstwa w podwrocławskich Siechnicach

Obraz
© PAP

W wielu miejscach przez kilka dni żywność i woda były dostarczane przez wojskowe śmigłowce Mi-17, a produkty żywnościowe były zrzucane na dachy budynków lub spuszczane na linach.

17 / 20Rzeka Prudnik popłynęła rwącym nurtem przez centrum miasta Prudnika

Obraz
© PAP

W związku z działaniami podczas powodzi, a w zasadzie ich brakiem, gromy posypały się na głowy rządzących, a zwłaszcza ówczesnego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Do historii przeszła jego wypowiedź, w której stwierdził, że ludzie którzy się nie ubezpieczyli na wypadek powodzi, są sami sobie winni.

18 / 20Wcześniej niż przewidywano, woda zalała dzielnicę Opola Zaodrze. Ludzi ewakuowano helikopterami

Obraz
© PAP

18 lipca został ogłoszony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego dniem żałoby narodowej.

19 / 20Przez województwo opolskie przeszła druga fala powodzi. Była o ok. 2,5 m. mniejsza i bez porównania łagodniejsza od poprzedniej

Obraz
© PAP

Po powodzi powstało wiele inicjatyw pomocy powodzianom. Jedną z nich była akcja "Telewidzowie powodzianom", której fundusz zasilił m.in. dochód z płyty z utworami polskich muzyków, nagranej specjalnie w tym celu. Znalazła się na tej płycie m.in. znana piosenka zespołu Hey "Moja i twoja nadzieja", którą muzycy zadedykowali ofiarom powodzi.

20 / 20Nieudany przejazd ulicami Katowic

Obraz
© PAP

Pomoc powodzianom nieśli też zwykli ludzie, którzy często własnymi autami dowozili na zalane tereny np. wodę pitną czy inne, potrzebne artykuły. Zbiórki najpotrzebniejszych artykułów prowadzono w wielu miejscach Polski, a dary napływały także spoza granic kraju.

Wybrane dla Ciebie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2