Migalski: sferę wartości zostawmy naszemu parlamentowi
- Sfera aksjologii oraz kwestie związane z żywotnymi interesami w polityce zagranicznej powinny zostać w rękach parlamentów krajowych - mówi Marek Migalski, jedynkowy kandydat PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego na Śląsku.
25.05.2009 12:50
WP: Andrzej Kędzierawski: Co jako europoseł zamierza Pan zrobić dla Polski?
Marek Migalski: Zamierzam poświęcić się sprawom europeizacji polskiego szkolnictwa wyższego, unowocześnieniu polskiej nauki dzięki środkom z funduszy unijnych i współpracy pomiędzy polskimi a europejskimi placówkami badawczymi i naukowymi, podniesieniu poziomu edukacji w Polsce oraz demokratyzacji Białorusi.
WP: Na jakim poziomie zna Pan język angielski oraz czy zna Pan inne obce języki?
- Znajomość języka angielskiego na poziomie FCE, znam również bardzo dobrze czeski oraz, słabiej, rosyjski
WP: Jakie jest Pana doświadczenie w polityce, w polityce europejskiej oraz w pracy w międzynarodowych instytucjach?
- Jestem debiutantem w polityce, ale wiele lat pracowałem jako wykładowca akademicki w instytucie europeistyki oraz byłem pierwszym dyrektorem Euroregionu Silesia.
WP: Czy któreś z unijnych praw, dyrektyw, ustaw bądź projektów ustaw mogą zagrażać Polsce? Jeśli tak, to jakie?
- Wszelkie dyrektywy blokujące polski rozwój oraz dyskryminujące nasz kraj w stosunku do innych krajów UE
WP: Gdzie jest granica ingerencji prawa unijnego w polskie prawo krajowe? Jaki powinien być prymat tych praw?
- Nade wszystko w rękach parlamentów krajowych winna pozostać sfera wartości, sfera aksjologii, a także kwestie związane z żywotnymi interesami w polityce zagranicznej
WP: Czy Polska powinna walczyć w UE o pielęgnowanie chrześcijańskich korzeni Europy? Jeśli tak, to w jakiej mierze i w jaki sposób?
- Powinna – zjednoczona Europa powstała jako dzieło chrześcijańskich demokratów i powinna szanować oraz chronić swoje chrześcijańskie dziedzictwo oraz wymiar duchowy z tego wynikający. Nie powinno to jednak prowadzić do jakiejkolwiek dyskryminacji osób niewierzących lub wyznających inną religię.
WP: Czy wciąż istnieje podział na tzw. nową i starą Unię? Jeśli tak, to gdzie jest on widoczny?
- Niestety tak – przykład stoczni jest tego doskonałą egzemplifikacją. Podczas gdy państwa tzw. starej Unii pompują w swoje zakłady pracy miliardy euro pomocy finansowej, nasz rząd został zmuszony do zamykania polskich stoczni. WP: Jaka powinna być polityka UE wobec Rosji? Czy możliwe jest uniezależnienie się od Rosji jako dostawcy potrzebnych Europie surowców?
- Polityka wobec Rosji powinna być asertywna – nie możemy opuszczać w potrzebie naszych przyjaciół na Wschodzie i powinniśmy się przeciwstawiać reimperializacji Rosji. Nie możemy także dopuszczać do uzależnienia surowcowego UE od Federacji Rosyjskiej. Sprawa dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych musi być priorytetem naszej delegacji w PE.
WP: Czy Turcja powinna zostać członkiem UE? Jaki powinien być klucz przyjmowania nowych państw członkowskich?
- Tak, powinna. Kluczem do przyjęcia Turcji oraz innych krajów winny być względy proliferacji demokracji i strefy bezpieczeństwa na Wschodzie i na Południu Europy.
WP: Jakie jest Pana stanowisko w sprawie uprawy i sprzedaży produktów GMO?
- Nie mam wyrobionego zdania w tej materii – chętnie posłucham dyskusji fachowców.
WP: W jakich komisjach europarlamentu chciałby Pan pracować i dlaczego?
- Kultury i Edukacji, Spraw Zagranicznych, Praw Człowieka.
WP: Dlaczego wyborca powinien zagłosować właśnie na Pana? Co wyróżnia Pana spośród innych kandydatów?
- Najtrudniejsze pytanie :) Jest wielu świetnych kandydatów, ale po pierwsze uważam, że lista PiS gwarantuje najbardziej stanowczą obronę polskich interesów w Unii, a po drugie – moje osobiste doświadczenie życiowe i zdobyta wiedza mogą się przydać Polsce w PE.