PolskaMieszkańcy rozgoryczeni po śmierci małej Mai. "Śmierć za śmierć"

Mieszkańcy rozgoryczeni po śmierci małej Mai. "Śmierć za śmierć"

Dwumiesięczna Maja ze Starogardu Gdańskiego nie żyje. Młodzi rodzice usłyszeli zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. - Żadna kara nie będzie adekwatna do tego, co zrobili tej biednej kruszynce - mówili mieszkańcy miasta zgromadzeni pod domem niemowlęcia.

Mieszkańcy rozgoryczeni po śmierci małej Mai. "Śmierć za śmierć"
Mieszkańcy rozgoryczeni po śmierci małej Mai. "Śmierć za śmierć"
Źródło zdjęć: © Facebook
oprac. MRM

25.01.2022 15:37

W ubiegłym tygodniu pomorscy funkcjonariusze zatrzymali 23-letni Dominika P. i 22-letnia Karolinę P. Para ze szczególnym okrucieństwem znęcała się nad 10-tygodniową Mają. - Dziewczynka miała nie tylko połamane rączki, lecz także wiele obrażeń wewnętrznych - zdradził w rozmowie z "Super Expressem" lekarz.

W wyniku pobicia dziecko straciło przytomność. Pomimo 30-minutowej akcji reanimacyjnej, medycy stwierdzili zgon dziewczynki. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla rodziców. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Starogard Gdański w żałobie. 10-tygodniowa Maja nie żyje

W poniedziałek przed domem, w którym rozegrał się dramat dzieci, zebrali się mieszkańcy Starogardu Gdańskiego, którzy tłumie zgromadzili się, aby "zapalić światełko dla maluszka".

- Żadna kara nie będzie adekwatna do tego, co zrobili tej biednej kruszynce, ale jesteśmy za karą śmierci w takich potwornych przypadkach - mówili w rozmowie z "Faktem" rozgoryczeni mieszkańcy Starogardu Gdańskiego.

- Dla takich bestii to tylko kara śmierci, żadna inna - przekazała pani Kasia.

Pan Marcin przekazał z kolei, że "nie godzi się na to, by trafili do więzienia i byli utrzymywani między innymi z moich pieniędzy". - Jaka to kara? Żadna. W więzieniu będą mieli wszystko. Jedzenie, dach nad głową i nawet telewizor. Nic nie będą musieli robić, będą sobie żyli za nasze, a nie daj Boże po kilku latach wyjdą za dobre sprawowanie - wyjaśnił.

- Policja powinna ich wypuścić i oddać nam. Mieszkańcy wiedzieliby co z nimi zrobić. Temu biednemu dziecku to życia nie wróci, ale nie można pozwolić, by kiedyś jeszcze skrzywdzili jakiekolwiek dziecko. Powinna być śmierć za śmierć... - dodał w rozmowie z dziennikiem.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
starogard gdańskizabójstwodzieciobójstwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)