Trwa ładowanie...

Mieszkańcy okolic Mariupola w "obozie filtracyjnym". Trafią na front?

Rosja nielegalnie deportuje mieszkańców Mariupola na swoje terytorium. Następnie są oni przetrzymywani w tzw. obozach filtracyjnych. Jak wygląda życie w takim obozie? Doradca mera Mariupola Petr Andruszczenko opublikował zdjęcia z jednego z takich miejsc.

Mieszkańcy okolic Mariupola w "obozie filtracyjnym". Trafią na front? Mieszkańcy okolic Mariupola w "obozie filtracyjnym". Trafią na front? Źródło: Mariupol Now, Telegram
d22f3u4
d22f3u4

Pierwsze informacje o tym, że mieszkańcy Ukrainy - zwłaszcza Mariupola - są przewożeni do obozów, pojawiły się w połowie marca. Mariupolski ratusz poinformował wówczas, że schwytanych mieszkańców miasta wywieziono do tzw. obozów filtracyjnych, w których Rosjanie sprawdzali telefony i dokumenty obywateli Ukrainy.

Po kontroli, jak wskazali urzędnicy, część mieszkańców Mariupola została przymusowo skierowana do odległych miast w Rosji. Los pozostałych - tych, którzy nie przeszli "filtracji" - pozostaje nieznany.

Jak wygląda życie w takim obozie? Trochę szczegółów podał doradca mera Mariupola Petr Andruszczenko, który opublikował na swoim kanale kilka zdjęć zrobionych w takim obozie we wsi Bezimienna w separatystycznej tzw. Donieckiej Republice Ludowej.

Mężczyźni przetrzymywani w obozie filtracyjnym pochodzą z dwóch miejscowości pod Mariupolem - Myrnyj i Wołonteriwka. Według Andruszczenki zostali już "przefiltrowani", ale Rosjanie nadal nie pozwalają im na opuszczenie obozu.

d22f3u4

"Nie podano powodów, ale w nieformalnych rozmowach rosyjscy żołnierze mówili o 'rezerwie albo do mobilizacji, albo do pracy'" - napisał na swoim kanale na Telegramie Andruszczenko. To oznacza, że Rosjanie mogą ich zmusić do walki z rodakami, wysyłając na front.

Polowe łóżka i jeden posiłek dziennie

Na czym polega "filtracja"? Zatrzymanym zabierane są dokumenty i telefony, których zawartość jest wnikliwie analizowana. Rosjanie pobierają odciski palców zatrzymanym i robią im zdjęcia. Pytają ich, czy są "nazistami", czy mają krewnych w Ukrainie.

Po "przefiltrowaniu" ludzie otrzymują specjalny dokument i są wywożeni z obozu do Rosji. Tam mogą podjąć pracę, ale nie wolno im opuścić kraju.

Los tych, którzy procesu "filtracji" nie przeszli, nie jest znany - informuje serwis 24tv.ua.

d22f3u4

Na zdjęciach widać stłoczone na sali łóżka polowe, na których siedzą i leżą zatrzymani w obozie mężczyźni. Z relacji Andruszczenki wynika, że otrzymują tylko jeden posiłek dziennie. To miska rozgotowanego ryżu lub owsianki i kromka chleba.

"Jeśli to jeszcze nie jest obóz koncentracyjny, to co to jest?" - pisze Andruszczenko.

Źródło: Telegram, 24tv.ua

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d22f3u4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d22f3u4
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj