Mieszkańcy Anglii i Walii będą wybierać komisarzy, którzy zajmą się ich bezpieczeństwem
W 41 okręgach policyjnych Anglii i Walii obywatele wybierają po raz pierwszy komisarzy, którzy mają w ich imieniu sprawować nadzór nad organami porządku i bezpieczeństwa. Reformie przyświeca zamiar zbliżenia pracy policji do lokalnych oczekiwań.
15.11.2012 | aktual.: 15.11.2012 01:08
Rolą komisarzy będzie dzielenie policyjnego budżetu, powoływanie i odwoływanie naczelników policji oraz ustalanie priorytetów ich pracy. Wdrażana przez konserwatystów reforma ma zdjąć z rządu znaczną część odpowiedzialności za kolejną ważną instytucję państwową i przenieść ją na niższy szczebel. Wpisuje się też w doktrynę "wielkiego społeczeństwa" lansowaną przez premiera Davida Camerona. Mimo to rząd nie rozreklamował szerzej wyborów. Przewiduje się w nich bardzo niską frekwencję - w granicach 20%.
Wbrew wcześniejszym zapewnieniom, że nowi komisarze mają umacniać zupełną apolityczność policji, większość z prawie 200 kandydatów wysunęły partie polityczne. Liczba kandydatów niezależnych zmalała jeszcze, kiedy okazało się, że państwo nie pomoże im w sfinansowaniu kampanii wyborczej. Sama policja jest przeciwna powierzeniu jednej osobie tak dużej władzy. Zwolennicy reformy twierdzą jednak, że kontrola nad lokalną policją dostanie się po raz pierwszy w ręce osoby pochodzącej z wyboru.