Mierzyn. Alarm w przedszkolu. Dzieci: ktoś do nas strzela
Przedszkolaki z Mierzyna (woj. zachodniopomorskie) bawiły się na placu zabaw. Nagle rozległ się huk. Przerażone dzieci zaalarmowały wychowawczynię, że ktoś do nich strzela.
W poniedziałek około południa grupa przedszkolaków bawiła się na placu zabaw przed placówką. Nagle rozległ się huk wystrzału, który usłyszały również wychowawczynie. Przerażone dzieci pobiegły do nich, alarmując, że strzela do nich jakiś mężczyzna.
Natychmiast wezwano policję. Ta bardzo szybko zidentyfikowała strzelającego - to mieszkaniec pobliskiego domu, stojącego w sąsiedztwie przedszkola.
W jego domu policjanci znaleźli broń - wiatrówkę. Policjanci sprawdzają, czy właściciel posiada ją legalnie.
- Mężczyzna przyznał, że strzelał z wiatrówki. Zapewnia jednak, że nie celował w dzieci - poinformowała serwis glosszczecinski.pl Katarzyna Leśnicka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Policach.
Zdaniem policji prędkość wyrzutowa pocisku jest niewielka. - Ale czy można nią zrobić komuś krzywdę? To właśnie sprawdzamy - dodała Leśnicka.
Policja poszukuje świadków, którzy widzieli jak mężczyzna strzelał. Wychowawczynie zeznały, że jedynie słyszały odgłos wystrzałów.
Dyrekcja przedszkola zdecydowała, że do czasu wyjaśnienia sytuacji dzieci nie będą się bawić na placu zabaw.
Źródło: glosszczecinski.pl