Mieli zabić "zdrajcę kraju" - posiedzą 10 lat
Dwóch szpiegów północnokoreańskich zostało skazanych w Seulu na kary 10 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa. Agenci chcieli zamordować byłego przedstawiciela władz swojego kraju, który przed 13 laty uciekł z Korei Płn. - poinformowały południowokoreańskie źródła sądowe.
- Oskarżeni przyznali się do wszystkich zarzutów - powiedział sędzia Czo Han-Czang.
Dwaj Koreańczycy z Północy, znani jako Kim i Tong, przybyli do Korei Płd. w styczniu 2010 roku pozorując ucieczkę z kraju przez silnie strzeżoną granicę. Zatrzymano ich za posiadanie fałszywych dokumentów.
Śledczy ustalili, że celem obu mężczyzn było zamordowanie Hwang Dzang Jopa, największego - jak to określają władze w Phenianie - "zdrajcy" Korei Północnej.
Ważny uciekinier
Hwang był sekretarzem rządzącej w KRLD Partii Pracy i bliskim współpracownikiem północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.Uciekł z kraju w 1997 roku podczas wizyty w Pekinie. Jest najwyższym rangą urzędnikiem, który kiedykolwiek opuścił Koreę Północną.
Hwang, który był uważany za jednego z północnokoreańskich ideologów, od początku pobytu w Korei Płd. znajdował się pod ścisłą ochroną tamtejszych służb specjalnych.
Były sekretarz opublikował wiele artykułów piętnujących system panujący w Korei Północnej, jeździł też z odczytami. Później jednak zarzucił władzom w Seulu, że ograniczają jego możliwości udziału w publicznych debatach, w kontaktach z mediami, a nawet we włączania się do politycznych kampanii, nawołujących do obalenia kierownictwa KRLD.