Miedwiediew kpi. "Gratulacje dla wszystkich wrogów Rosji"
Dmitrij Miedwiediew po raz kolejny zaatakował Zachód. Tym razem propagandysta Kremla w wymowny sposób skomentował wyniki wyborów prezydenckich w Rosji. "Gratulacje dla wszystkich wrogów Rosji wspaniałego zwycięstwa Władimira Putina" - stwierdził Miedwiediew.
17.03.2024 | aktual.: 18.03.2024 08:28
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Według podanych w niedzielę wieczorem przez rosyjską agencję TASS wyników exit poll, Władimir Putin zdobył ponad 87 proc. głosów w trwających od piątku wyborach prezydenckich. Na informacje zareagował były prezydent Rosji, a obecnie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew.
"Gratulacje dla wszystkich wrogów Rosji wspaniałego zwycięstwa Władimira Putina w wyborach na prezydenta Federacji Rosyjskiej! I podziękowania dla przyjaciół za wsparcie" - napisał kremlowski propagandysta na platformie X.
Władimir Putin wygrał wybory prezydenckie w Rosji, zdobywając ponad 87 proc. głosów - wynika z danych opublikowanych w poniedziałek rano na oficjalnej stronie internetowej Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej.
Polskie MSZ o wyborach w Rosji
"W dniach 15-17 marca w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie; głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru" - czytamy w komunikacie polskiego MSZ. "Wybory te nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe" - podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zaznaczono, wbrew prawu międzynarodowemu "wybory" zorganizowano również na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy: Autonomicznej Republice Krymu i mieście Sewastopolu, jak również na terytoriach obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego oraz chersońskiego.
"Głosowanie przeprowadzono także w mołdawskim Naddniestrzu oraz należących do Gruzji regionach Cchinwali/Osetia Południowa i Abchazja. Tak zorganizowane 'wybory' nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe" - głosi komunikat MSZ.
Zobacz także
Przeczytaj również: