Trwa ładowanie...
d1aok0z
31-01-2007 00:06

Michnik zaprezentował w Rzymie esej o pogromie kieleckim

"Rozrachunek z historią"- pod takim hasłem w Rzymie odbyło się spotkanie z Adamem
Michnikiem, który wydał właśnie we Włoszech swój esej "Pogrom" na
temat pogromu kieleckiego w 1946 roku.

d1aok0z
d1aok0z

W dyskusji w Instytucie Goethego udział wzięli znany włoski filozof i publicysta Paolo Flores d'Arcais, dziennikarz tygodnika "L'Espresso" Włodek Goldkorn, znawca i tłumacz literatury polskiej Francesco Cataluccio oraz dyrektor wydawnictwa Bollati Boringhieri, które opublikowało esej Michnika.

Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" w swym wystąpieniu tłumaczył licznie zgromadzonym Włochom i Polakom, że jego zamiarem była analiza skrajnie różnych postaw wobec pogromu kieleckiego, w tym także przedstawicieli polskiego Kościoła. Przypomniał słowa biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny, który tuż po pogromie mówił nad mogiłą jego ofiar, że antysemicka nienawiść prowadzi do zbrodni oraz biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, który uznał, że winę ponoszą Żydzi, kolaborujący z reżimem komunistycznym.

Michnik przyznał, że nie dziwi go to, że pogrom kielecki był przez lata w Polsce przemilczany, lecz to, że "po 1989 roku polscy biskupi nie zdecydowali się powiedzieć, że miał rację biskup Kubina, a mylił się biskup Kaczmarek".

Autor eseju przypomniał dramatyczną sytuację polskiego społeczeństwa, które przeżyło dramat wojny i okupacji, a potem - jak powiedział - odpowiadało agresją na stan własnego poniżenia i klęskę, między innymi klęskę jałtańską.

d1aok0z

Michnik odniósł się również do bieżących spraw, żywo dyskutowanych w Europie. Stanowczo sprzeciwił się zgłaszanej propozycji ścigania negowania Holokaustu na mocy przepisów prawa karnego.

Podkreślił, że przeciwny jest temu, by to parlamenty ustalały, co jest prawdą historyczną, bo - jak zauważył - parlamentarzyści nie mogą zastąpić historyków. Dotyczy to, w jego opinii, także historii najnowszej.

Według Michnika "pisać historię najnowszą na podstawie dokumentów polskiego KGB to jak pisać historię ruchu oporu według dokumentów Gestapo".

Wydaje mi się, że można dzisiaj, choć to trudne jest, spróbować napisać historię ostatnich 50 lat bez sięgania do źródeł policyjnych. A w każdym razie, jeśli się do tego sięga, to trzeba to ostrożnie robić - powiedział Adam Michnik. (mł)

Sylwia Wysocka

d1aok0z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1aok0z
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj