PolskaMichnik: szefowie Agory nie mieli wpływu na datę publikacji

Michnik: szefowie Agory nie mieli wpływu na datę publikacji


Prezes Agory Wanda Rapaczyńska i wiceprezes Piotr Niemczycki nie mieli wpływu na ustalenie daty publikacji tekstu w tzw. sprawie Rywina i nie znali tej daty - oświadczył Michnik. Zaznaczył, że decyzję w tej sprawie podjął sam.

15.02.2003 | aktual.: 15.02.2003 12:14

Stanisław Rydzoń (SLD) pytał Adama Michnika o sprzedaż akcji przez członków zarządu Agory w grudniu 2002 r. "Proszę o ustosunkowanie się do pytania amerykańskiego udziałowca, w trakcie posiedzenia Rady Nadzorczej Agory, 5 września 2002 r., w którym to posiedzeniu pan uczestniczył, czy publikacja tekstu o aferze Rywina nie zaszkodzi cenie akcji Agory" - pytał Rydzoń.

Naczelny "GW" powiedział, że nie uczestniczył w całym posiedzeniu Rady Nadzorczej, której nie jest członkiem. "Zostałem poroszony przez Radę Nadzorczą, żebym zrelacjonował to, co mi wiadomo w sprawie Rywina" - odparł.

"Nawiązując do wypowiedzi amerykańskiego udziałowca, chciałbym jeszcze jedno pytanie: czy dlatego przed ukazaniem się publikacji w dniu 27 grudnia 2002 r. Piotr Niemczycki i Wanda Rapaczyńska sprzedali akcje" - dopytywał poseł SLD.

Michnik mówił, że pytanie dotyczące sprzedaży przez panią prezes Wandę Rapaczyńską i pana wiceprezesa Niemczyckiego części swoich akcji (podkreślił, że była to część minimalna) jest pytaniem do nich, a nie do niego.

"Jednocześnie to pytanie, które zawiera bardzo niepokojącą sugestię. W jakiej oto znajdujemy się sytuacji. Fakt udokumentowany przestępczej próby korupcyjnej pana Lwa Rywina i ciągle ja mam wrażenie, że prawdziwych winnych się szuka wśród tych, którzy zdemaskowali korupcję. Jaki jest związek tego, że pani Rapaczyńska sprzedała 1,8% wartości swoich akcji, żeby to się stało drugą informacją w głównym wydaniu 'Wiadomości' w TVP kierowanej przez pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego, jaki to związek jest?" - pytał Michnik.

"Mnie to niepokoi. Jeżeli ja czytam w 'Trybunie' - sprawa Rywina i Michnika. Jak ja mam to rozumieć i jak mają to rozumieć obywatele naszego kraju, którzy nie godzą się na tolerowanie korupcji?" - dodał.

Szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) powiedział, że poseł Rydzoń pytał, czy Michnik widzi jakiś związek pomiędzy konkretną datą publikacji (dotyczącej tzw. afery Rywina), a zbyciem akcji przez część akcjonariuszy, którzy o dacie tej publikacji mogli być poinformowani. Prosił o naczelnego "Gazety Wyborczej" o odpowiedź.

"Pani prezes Wanda Rapaczyńska i prezes Piotr Niemczycki nie mieli żadnego wpływu na ustalenie daty publikacji tego artykułu i nie byli o tym poinformowani. Decyzję podjąłem ja. Logika, którą się kierowałem była następująca: nie publikujemy tego przed zakończeniem negocjacji w Kopenhadze z UE i nie publikujemy tego, żeby nie fundować takiego prezentu naszym rodakom na Wigilię" - odpowiedział Michnik.

"Decyzję o publikacji podjąłem ja i tego z kierownictwem Agory nie konsultowałem" - dodał. "Nie widzę żadnego związku między tą transakcją, o której mowa, a datą publikacji" - podkreślił.

"Co więcej, widzę wiele złej woli w eksponowaniu normalnej zgodnej z prawem transakcji ... " - mówił Michnik. "Panie redaktorze, proszę nie oceniać woli posła zadającego pytanie, bo to nie mieści się w pana kompetencjach i sposobie wypowiedzi"- przerwał mu odpowiedź Nałęcz.

Michnik podkreślił, że "absolutnie nie ocenia intencji pana posła". "Natomiast wiem, że jestem słuchany i oceniany. I uważam za swój obowiązek, w stosunku do opinii publicznej, przedstawić swój punkt widzenia w sposób najbardziej precyzyjny, jak potrafię" - dodał naczelny "Wyborczej".

Redaktor naczelny powiedział, że decyzja o publikacji artykułu "Ustawa za łapówkę" nie miała żadnego związku z wyłączeniem przez ówczesnego ministra skarbu Agory z negocjacji ws. zakupu WSiP.

Stanisław Rydzoń (SLD) zapytał Michnika, "czy publikacja 'Gazety Wyborczej' z dnia 27 grudnia 2002 'Ustawa za łapówkę' ma jakiś związek z wyłączeniem przez ministra Wiesława Kaczmarka Agory z negocjacji w sprawie zakupu Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych i danie wyłączności Muzie?".

"Nie, nie ma żadnego związku" - odpowiedział Michnik. (an)

Obraz
© (RadioZet)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
michniksejmagora
Zobacz także
Komentarze (0)