Ann Romney
Podobną rolę w ocieplaniu wizerunku męża odgrywa Ann Romney, ponieważ Mitt uważany jest za sztywniaka, któremu łatwiej pokazać prezentację w PowerPoincie niż obcować z żywymi ludźmi. Tymczasem Ann oburza się, że media "zafałszowują" obraz jej męża i zawsze podkreśla, jak Mitt wspierał ją w walce o zdrowie. W 2005 roku złożył on nawet obietnicę, że jeśli kiedykolwiek stan zdrowia jego żony pogorszy się, od razu zrezygnuje z kariery, by być przy niej.
Ann często przytacza też historię chorego na raka 14-latka. W ostatniej fazie choroby Mitt nie tylko odwiedzał chłopca w szpitalu, ale też pomógł mu napisać testament, w którym 14-latek oddaje deskorolkę swemu najlepszemu przyjacielowi. - Tak to jest z Mittem, gdy ktoś cierpi. Mitt już tam jest. Czuwa przy łóżku - mówiła Romney.