Michał R. nie żyje. Tragiczny finał poszukiwań w Poznaniu
Michał R. zaginął w połowie stycznia w Poznaniu. W niedzielę w Warcie znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Jego tożsamość nie była jednak do końca jasna. Teraz 19-letniego studenta zidentyfikowała rodzina.
Ciało mężczyzny wyłowiono z Warty w Obornikach pod Poznaniem w niedzielę po godz. 13. Zwłoki zauważył przypadkowy przechodzień.
"Niestety nasze tragiczne ustalenia okazały się prawdziwe... Spoczywaj w pokoju" - napisało na Facebooku biuro detektywistyczne Weremczuk & Wspólnicy, które od ponad miesiąca poszukiwało Michała R.
W poniedziałek mężczyznę zidentyfikowała rodzina.
"Sekcja zwłok wykazała, że na ciele 19-latka nie było żadnych obrażeń wskazujących np. na pobicie czy inny udział osób trzecich. Niestety, ze względu na upływ czasu, biegli nie byli w stanie określić, jak chłopak zginął. Będą potrzebne dodatkowe badania, m.in. toksykologiczne. Ich wyniki poznamy za kilka tygodni" - informuje RMF FM.
Po godz. 1:36 ślad się urywa
Michał R., 19-letni student chemii na Politechnice Poznańskiej, zaginął w czwartek 17 stycznia. Tego dnia bawił się z kolegami w centrum Poznania. Mężczyźni weszli do klubu nocnego ze striptizem. Michał wyszedł z niego sam o godz. 0.54.
Kamera nocnego autobusu nagrała go, jak siedzi o godz. 1.36 na przystanku autobusowym przy ul. Szelągowskiej, niedaleko PKP Garbary.
O godz. 2.25 na przystanku nikogo już nie było. O godz. 5.00 przechodząca tamtędy kobieta znalazła telefon Michała w kałuży wymiocin. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Źródło: RMF FM, TVP Info