Michał Karnowski połączył się z radiem. Skandaliczne słowa

Skandaliczne słowa Michała Karnowskiego w radiu Wnet. - Jak spojrzymy, jak szykowano zabójstwo Borysa Niemcowa, to tak je szykowano - powiedział, odnosząc się do ujawniania zarobków pracowników TVP za czasów Prawa i Sprawiedliwości.

Wypowiedź Michała Karnowskiego w radiu Wnet
Wypowiedź Michała Karnowskiego w radiu Wnet
Źródło zdjęć: © materiały prasowe
Mateusz Dolak

21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 20:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Michał Karnowski na początku swojej wypowiedzi zaczął od Macieja Orłosia. - Wrócił do Teleexpressu. To dużo, czy mało, czy zarabia 15, 30, czy 40 (tysięcy - red.)? Jaki ma kontrakt, na ile lat? - pytał.

Potem stwierdził, że "do tej debaty wrócimy". - Zapamiętajmy ten moment, gdy na stół podawane są zarobki ludzi, którzy są podawani w związku z tym linczowi. Bez możliwości realnej obrony, gdy do jednego worka wkłada się różne sytuacje często nieporównywalne - ocenił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według Karnowskiego "urządza się spektakl w przestrzeni medialnej, w której 99 procent mediów jest po tamtej stronie". - Poczekajmy, wróci czas, gdy do tematu wrócimy. Gdy na tej samej podstawie prawnej, na której dzisiaj ujawniane są zarobki innych ludzi, zapytamy o zarobki tych, którzy dzisiaj weszli, a właściwie zostali wwiezieni w policyjnych sukach do mediów publicznych - powiedział Karnowski.

Rozmówca radia Wnet ocenił, że "nie sądzi, żeby zarabiali mniej niż Ci, których w tej chwili się linczuje". - I to jest coś, co będzie miało swoje konsekwencje - zapowiedział.

- Jak spojrzymy, jak szykowano zabójstwo Borysa Niemcowa, to tak je szykowano. Jak zobaczymy, jak rozprawiały się rozmaite kamaryle w Ukrainie z ludźmi, którzy chociażby podejmowali walkę z korupcją, czy chcieli być niezależni. To dokładnie w taki sam sposób. To jest bardzo wschodni sposób działania - powiedział Karnowski.

Zarobki w TVP

Jak wynika z opublikowanych danych, szefowie TAI zarobili setki tysięcy, a nawet miliony złotych. Michał Adamczyk tylko od kwietnia do grudnia zarobił 372 tys. zł - z tytułu umowy o pracę. Do tego obowiązywało go wynagrodzenie, którą otrzymywał w ramach działalności gospodarczej. Z tego tytułu powędrowało do niego kolejne 1,1 mln zł.

Samuel Pereira zarobił w tym samym czasie, czyli od kwietnia do grudnia, łącznie 439 tys. zł. Przy 9 wypłatach daje to średnią po 48 tys. zł miesięcznie.

Marcin Tulicki natomiast od maja do grudnia łącznie zarobił ponad 417 tys. zł brutto. Do tego "z tytułu umów cywilnoprawnych w roku 2023" dołożył kolejne 296 tys. zł.

Jak pisały media, w TVP istniał też system wynagradzania 'publicystów' udzielających wypowiedzi do programów. Rekordzista w ramach umów ryczałtowych miał zarobić prawie 300 tys. złotych. Choć nie wiadomo, ile zarobił sam Karnowski, on także był jednym ze stałych komentatorów stacji.

Onet podał też ile zarobiła Joanna Kurska, która przepracowała w TVP 13 miesięcy. Z informacji portalu wynika, że do 2023 roku Telewizja Polska przelała na jej konto 1 mln 532 tys. zł. Jacek Kurski w czasie prezesury TVP otrzymał w sumie 4,5 mln zł - podawał Onet.

Czytaj też:

Komentarze (637)