PolskaMichał Kamiński: nikomu nie trzeba zabierać zabawek. Chyba że uznamy, że prezydent Duda jest zabawką Kaczyńskiego

Michał Kamiński: nikomu nie trzeba zabierać zabawek. Chyba że uznamy, że prezydent Duda jest zabawką Kaczyńskiego

• Polska wojna domowa przekroczyła kolejne stadium - stwierdził w Radiu ZET Michał Kamiński

• Zdaniem polityka PO, PiS myślał, że da "radę zagadać rzeczywistość"

• Ale to się nie uda - ocenił Kamiński

• Kamiński: Radosław Sikorski to jedyny znany mi, żyjący polski polityk, który strzelał do Rosjan

Michał Kamiński: nikomu nie trzeba zabierać zabawek. Chyba że uznamy, że prezydent Duda jest zabawką Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

23.05.2016 | aktual.: 23.05.2016 11:59

Nikomu nie trzeba zabierać żadnych zabawek. Chyba że uznamy, że prezydent Duda jest zabawką Jarosława Kaczyńskiego - tak Michał Kamiński w Radiu ZET odpowiedział prezydenckiemu ministrowi Krzysztofowi Szczerskiemu, który w niedzielę w programie "7 Dzień Tygodnia" groził partiom opozycyjnym, że "prezydent zabierze im zabawki i będzie sam rządził Polską".

- To kuriozalna wypowiedź - stwierdził poseł Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Moniką Olejnik. Argumentował, że „to nie partie polityczne ponoszą odpowiedzialność za kryzys, tylko jedna partia”. - Mianowicie Prawo i Sprawiedliwość. O ile mnie pamięć nie myli, to prezydent Andrzej Duda ma wiele wspólnego z tą partią - kpił Kamiński.

- Jeżeli pan prezydent chce konstruktywnie zadziałać, to podczas audiencji u prezesa powinien go pokornie poprosić, aby pan prezes był łaskaw sprawę rozwiązać - dodał były polityk PiS.

Polityk Platformy Obywatelskiej w audycji Moniki Olejnik skomentował także piątkowe wystąpienie Beaty Szydło w Sejmie. - Polska wojna domowa przekroczyła kolejne stadium. Nie przypominam sobie w krajach zachodnich, żeby premier z trybuny oskarżał opozycję o zdradę. Odmawianie prawa do patriotyzmu ludziom, z którymi się nie zgadzamy, to jest coś strasznego i haniebnego - mówił Kamiński.

- To jest przejaw kompletnej bezsilności. Do Beaty Szydło dotarło, że ich przygotowanie do polityki europejskiej jest kiepskie. Oni myśleli, że skoro w Polsce od wielu lat uchodzi im mówienie bzdur, to podobnie będzie w Europie, że dadzą radę zagadać rzeczywistość. A to się nie uda - ocenił gość Moniki Olejniki.

- Radosław Sikorski to jedyny znany mi, żyjący polski polityk, który strzelał do Rosjan i był z nimi na wojnie. Mam wrażenie, że to zacne grono genetycznych patriotów na widok rosyjskiego helikoptera w Afganistanie dawałoby dyla tak, jak niektórzy dawali dyla ze Smoleńska, że się kurzyło. Mali ludzie tego Sikorskiemu nie zabiorą, bo mu do pięt nie dorastają – powiedział Michał Kamiński w Radiu ZET.

To komentarz do oskarżeń polityków PiS pod adresem byłego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, którego wywiad dla szwedzkiej prasy został przekręcony przez rosyjską, propagandową agencję informacyjną Sputnik – i to za jej pośrednictwem politycy PiS poznali przekręconą treść wypowiedzi Sikorskiego na temat Ukrainy. Michał Kamiński w swojej odpwiedzi przypomniał, że Antoni Macierewicz, który był w Smoleńsku w dniu katastrofy 10 kwietnia, nie udał się na miejsce zdarzenia, ale wrócił pociągiem do Polski.

Sikorski w rozmowie ze szwedzkim tytułem mówił, że Ukraina powinna teraz skoncentrować się na tym terenie, który jest pod jej kontrolą – Sputnik natomiast podał, że Sikorski namawia Ukrainę, żeby zapomniała o terenach Krymu i Donbasu zajętych przez Rosję.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (519)