Michał Kamiński: instynkty ludzkie w PiS-ie nie umarły do końca
• To dobrze świadczy o o wicepremierze Glińskim - ocenił w "Faktach po Faktach" Michał Kamiński przeprosiny, jakie otrzymały córka byłego prezydenta i córka prezesa Trybunału Konstytucyjnego
• Słowa Glińskiego są oznaką tego, że "instynkty ludzkie w PiS-ie nie umarły do końca" - mówił polityk Unii Europejskich Demokratów
Obie panie były stawiane w krytycznym świetle w związku z tym, że sektor pozarządowy czasami realizuje jakieś rzeczy w sposób niewłaściwy - mówił wicepremier Gliński przepraszając, za prowadzenie tego typu polemik opartych na szukaniu pokrewieństwa osób pracujących w tych fundacjach.
- Żyjemy w kraju, w którym przyzwoite zachowania polityków PiS-u budzą zdumienie - dziwił się w TVN24 Michał Kamiński. - Ale nie przypuszczam, żeby pana wicepremiera Glińskiego spotkały za to inne nieprzyjemności niż werbalne - zaznaczył były poseł PiS i PO. - Zależy, czy będzie recydywa - mówił.
Ocenił też gabinet cieni PO. - To jest pewne poszukiwanie modelu opozycyjności. Tam jest bardzo wiele osób, które niezwykle cenię - mówił. Jego zdaniem, jeśli powstanie tego gabinetu wpłynie na zmniejszenie emocjonalnego tonu debaty publicznej to dobrze, że on powstał. Zauważył, że lider PO Grzegorz Schetyna mówi co innego i robi co innego, gdyż wcześniej deklarował, że Platforma nie będzie się zajmować PiS-em, a potem powołuje "gabinet cieni".
Kamiński liczy na liczy na to, że przed następnym wyborami parlamentarnymi dojdzie do sojuszu Schetyna-Petru. - Moim zdaniem wyborcy będą chcieli jedności. Ten, kto będzie rozbijał jedność opozycji (...), zostanie przez nich ukarany - podsumował Kamiński.