Miasto z morza i marzeń - Gdynia ma już 89 lat
Obraz dzisiejszej Gdyni mocno odbiega od tego sprzed 89 lat. Miasto rozpoczynało swoją historię jako niewielka osada rybacka. Jednak dzięki długofalowym planom oraz upartości stało się najważniejszym portem II RP.
10.02.2015 | aktual.: 10.02.2015 16:08
Obecnie Gdynia kojarzy się z prężnym, modernistycznym miastem, portem oraz okrętem-muzeum. Jednak nie było tak zawsze. Przed pierwszą wojną światową, jeszcze jako wieś, Gdynia była kurortem uzdrowiskowym. W 1904 roku utworzono pierwsze kąpielisko morskie. Niestety osada, nigdy nie dorównała popularnością, ani sławą Sopotowi.
Osada swój dynamiczny rozwój przeżyła dopiero w niepodległej Polsce. W efekcie postanowień konferencji pokojowej w Wersalu Polacy otrzymali dostęp do morza. Ze względu na umiędzynarodowienie Gdańska, rząd polski podjął starania o budowę niezależnego portu. Głównym propagatorem tej idei był wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski.
Początkowo nowoczesny port miał powstać w Pucku. Ostatecznie budowę przeniesiono do Gdyni. Decyzja ta była podyktowana warunkami geograficznymi. Półwysep Helski osłania miasto przed sztormami, a piaszczysty grunt ułatwia kotwiczenie. Basen portowy zaś jest wystarczająco głęboki.
Warta miliony złotych inwestycja bardzo szybko się zwróciła. Obrót handlowy wszystkich trzech gdyńskich portów w latach 1925-1934 szacuje się na ponad 165 mln złotych. Miasto w ciągu kilku lat wyprzedziło Gdańsk, stając się liderem polskiego handlu morskiego. Obecnie wiele osób traktuje pracę w porcie jako możliwość uzyskania wysokich zarobków i stałej pracy. Jednak osoby, które przyjeżdżały do „miasta z morza i marzeń” traktowały swoją pracę jak element budowy nowej Polski.
O obliczu miasta decydowali przybywający bardzo szybko imigranci. W 1921 roku w urzędzie zarejestrowanych było mniej niż tysiąc mieszkańców. Osiemnaście lat później, po gdyńskich ulicach każdego dnia spacerowało ponad 120 tys. ludzi. Pozostałością intensywnej imigracji są istniejące do dzisiaj, dwie całkowicie prowizoryczne dzielnice – „Pekin” oraz „Meksyk”.
Współcześni mieszkańcy w większości bardzo pozytywnie wypowiadają się o Gdyni. Miasto każdego roku zajmuje bardzo wysokie noty w badaniach socjologicznych a prezydent Wojciech Szczurek wygrywa wszystkie możliwe wybory samorządowe. Gdynianie są dumni ze swego miasta.