Miała być szalona zabawa - utknęli w środku nocy w górach
Siedmiu turystów z Bielska-Białej poszukiwali nocą w Nowy Rok ratownicy GOPR w rejonie Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. W akcji ratunkowej uczestniczyło ośmiu ratowników - poinformował ratownik dyżurny GOPR ze Szczyrku.
01.01.2012 | aktual.: 01.01.2012 15:11
- Turyści zamierzali spędzić Sylwestra w schronisku na Przysłopie pod Baranią Górą (1220 m npm). Robili tak od wielu lat. Podczas wędrówki stracili orientację, a temperatura spadła znacznie poniżej 0 stopni C. Sytuacja stała się poważna - powiedział ratownik GOPR.
30 minut po północy turyści zgłosili goprowcom, że zgubili drogę, ale mają spore doświadczenie i o własnych siłach powinni zejść do doliny. Ratownicy poinstruowali ich o możliwej drodze. Półtorej godziny później bielszczanie dali jednak za wygraną i poprosili o pomoc.
W akcji ratunkowej uczestniczyło ośmiu ratowników. Odnaleźli turystów i przed godziną 7 rano sprowadzili do Wisły. Bielszczanie, w wieku od 49 do 69 lat, są w dobrym stanie.
Dwoje turystów utknęło w Tatrach
W sylwestrową noc w Tatrach w rejonie Niebieskiej Turni (2262 m n.p.m.) na wschodniej grani Świnicy utknęło dwoje turystów, którzy chcieli powitać Nowy Rok w górach. Kiedy stracili orientację wezwali na pomoc górskich ratowników. Toprowcy dotarli do poszkodowanych nad ranem i po udzieleniu wyziębniętym turystom pomocy, za pomocą śmigłowca przetransportowali ich do zakopiańskiego szpitala.
Jak powiedział dyżurny zakopiańskiego pogotowia ratunkowego, w czasie nocy Sylwestrowej karetka wyjeżdżała 73 razy, głównie do drobnych urazów spowodowanych wybuchem petard oraz złamań i urazów nóg i rąk.