Mężczyzna zastrzelony podczas nalotu FBI. Tuż przed wizytą Bidena
Mężczyzna z Utah został zastrzelony podczas nalotu FBI - potwierdziło biuro w rozmowie z ABC News. Według dwóch urzędników zaznajomionych ze sprawą nalot był związany z "dochodzeniem w sprawie domniemanych gróźb pod adresem prezydenta Joe Bidena i innych osób".
ABC News, powołując się na anonimowego urzędnika, podaje, że śledztwo rozpoczęło się w kwietniu, a tajne służby USA zostały powiadomione o sprawie przez FBI w czerwcu. Oprócz postów z pogróżkami, mężczyzna, którego dotyczy dochodzenie, zasugerował w internecie, że planuje "podjęcie działań fizycznych". Zdaniem urzędnika, groźby zostały "uznane za "wiarygodne".
Do strzelaniny doszło ok. 6:15 rano czasu lokalnego. To wtedy agenci próbowali doręczyć nakazy aresztowania i przeszukania domu podejrzanego. FBI nie podaje szczegółów. W oświadczeniu podkreślono, że "wszelkie incydenty są analizowane przez Wydział Inspekcji FBI".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy zarzuty, w tym groźby międzystanowe
Zastrzelony mężczyzna to Craig R. Postawiono mu trzy zarzuty - groźby międzystanowe, groźby pod adresem prezydenta oraz wywieranie wpływu, utrudnianie i odwet na federalnych funkcjonariuszach organów ścigania poprzez groźby.
Biden w Utah
W materiałach dowodowych miały znajdować się liczne posty z mediów społecznościowych, w których R. miał grozić zabiciem Bidena, wiceprezydent Kamali Harris, a także kilku urzędników zaangażowanych w ściganie byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Prezydent Biden ma odwiedzić Utah w środę. Jeden z postów opublikowanych przez R. datowany jest na trzy dni przed wizytą prezydenta USA. Napisał w nim: "Słyszałem, że Biden przyjeżdża do Utah. Wyciągam mój stary strój i czyszczę kurz z karabinu snajperskiego M24". Federalni uznali to realne zagrożenie. Biden został poinformowany o incydencie.
Źródło: ABC News