Mężczyzna publicznie stracony za "czary" w Arabii Saudyjskiej
Mężczyzna oskarżony w Arabii Saudyjskiej o uprawianie czarów został publicznie stracony - podała państwowa agencja informacyjna SPA, na którą powołuje się serwis internetowy BBC News.
Muree bin Ali bin Issa al-Asiri został aresztowany za posiadanie podejrzanych ksiąg i talizmanów. Przyznał się również do cudzołóstwa z dwiema kobietami - brzmi komunikat saudyjskiej agencji prasowej. Egzekucja miała miejsce w położnej na południu kraju prowincji Nadżran.
Kara śmierci została wykonana po podtrzymaniu wyroku przez sądy wyższej instancji. Choć formalnie Arabia Saudyjska nie zalicza czarów do najcięższych przestępstw, pewne praktyki są surowo zakazane przez potężnych konserwatywnych przywódców religijnych, którzy regularnie wzywają do możliwie najwyższych wyroków wobec każdego, kto jest podejrzany o uprawianie czarnej magii - pisze BBC News.
Dominujący w Arabii Saudyjskiej wahhabizm, radykalny ruch islamski, stawia "zbrodnię" czarów na równi z morderstwem, gwałtem czy handlem narkotykami. Większości "czarownic" i "czarowników" zarzuca się, że rzucają na ludzi klątwy. Przestępstwem jest też odpłatne wytwarzanie talizmanów i amuletów.
Wyroki śmierci wykonuje się zwykle publicznie, ścinając skazańcowi głowę. I nie są to pojedyncze przypadki. W grudniu ubiegłego roku stracono kobietę oskarżoną o czary, kilka miesięcy wcześniej w Medynie taki sam los spotkał pewnego Saudyjczyka.
W styczniu ONZ wyraziła zaniepokojenie zwiększającą się liczbą egzekucji w Arabii Saudyjskiej. W 2011 roku stracono tam ponad trzy razy więcej skazańców niż rok wcześniej.