Kobiety straciły ponad 55 tys. 43‑latek miał oszukiwać "na wnuczka"
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o udział w oszustwach metodą "na wnuczka". Ofiarami padły dwie starsze panie, które straciły łącznie ponad 55 tysięcy złotych. Na wniosek śledczych podejrzany został aresztowany.
20.04.2024 | aktual.: 20.04.2024 11:58
Oszustwa miały miejsce pod koniec stycznia - podaje PAP. Informacje na ten temat zostały przekazane przez zespół prasowy podlaskiej policji w sobotę. Ofiarami przestępstw były dwie starsze kobiety w wieku 88 i 90 lat.
W pierwszym przypadku oszuści zapukali bezpośrednio do mieszkania 88-latki z Białegostoku. Starszą kobietę odwiedził mężczyzna, który podał się za znajomego jej syna. Mężczyzna przekonał ją, że syn miał wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucję, żeby uniknąć aresztu. 88-latka uwierzyła w tę historię i przekazała mężczyźnie 40 tysięcy złotych.
W drugim przypadku 90-letnia kobieta otrzymała telefon od mężczyzny, który podał się za jej wnuczka. Mężczyzna opowiedział historię o potrąceniu kobiety w ciąży i przekonywał, że potrzebuje pieniędzy na poręczenie majątkowe. Starsza pani, nie sprawdzając prawdziwości tej historii, spakowała 15 tysięcy złotych, 100 dolarów i przekazała je mężczyźnie, który po nie przyszedł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policji udało się ustalić tożsamość mężczyzny, który przychodził po pieniądze. Zatrzymanym okazał się 43-letni mieszkaniec Mazowsza. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty oszustwa. Został aresztowany na trzy miesiące. Jeżeli zostanie uznany za winnego, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.
Policjanci ostrzegają
Policjanci nieustannie ostrzegają seniorów przed tego typu przestępstwami i przypominają, że oszuści używają różnych historii, żeby przekonać swoje ofiary do przekazania im pieniędzy. Podlaska policja wielokrotnie podkreślała, że "słysząc w słuchawce historię, że bliski spowodował wypadek czy pieniądze na koncie są zagrożone, powinniśmy przede wszystkim rozłączyć się i zweryfikować tę informację. O takich sytuacjach natychmiast należy informować policjantów, dzwoniąc na numer 112".
Źródło: PAP
Czytaj także: