Merkel: islam stał się częścią Niemiec. Nadal będziemy przyjmować imigrantów
Kanclerz Niemiec w swoim expose podkreśliła, że chociaż jej kraj popełnił pewne błędy w polityce migracyjnej, nadal będzie przyjmować uchodźców. Merkel podkreśla jednak, że zostaną wprowadzone roczne limity imigrantów.
- Nie ulega żadnej wątpliwości, że nasz kraj został ukształtowany historycznie przez wpływy chrześcijańskie i żydowskie. Prawdą jest jednak również to, że mieszka u nas 4,5 mln muzułmanów, a ich religia, islam stał się częścią Niemiec - podkreśliła w Bundestagu szefowa CDU.
Tym samym Merkel zdystansowała się od swojego koalicjanta CSU. Szef ugrupowania Horst Seehofer powiedział bowiem, że "islam nie należy do Niemiec".
Angela Merkel stwierdziła, że kwestia imigrantów podzieliła jej rodaków, jednak, jak zauważyła, "Niemcom powodzi się lepiej niż kiedykolwiek od czasu ponownego zjednoczenia" w 1990 roku. Kanclerz Niemiec powiedziała również, że zarówno jej kraj, jak i UE oraz NATO niewłaściwie zareagowały na konflikt zbrojny w Syrii. Merkel twierdzi, że naiwnie wierzono, iż tamtejsza wojna nie wpłynie na państwa za granicą. Jednocześnie nazwała jednak lawinowy napływ imigrantów z 2015 roku "wyjątkowym przypadkiem humanitarnym”, który "nie może się powtórzyć”.
Kanclerz Niemiec zamierza nadal przyjmować imigrantów, jednak ich liczba nie może przekroczyć 180-220 tys. rocznie. Podkreśliła również, że osoby które przebywają na terenie kraju muszą integrować się z lokalną społecznością. Merkel zapowiedziała też ostrzejsze działania wobec wszystkich, którym nie udzielono azylu.
AfD broni Polski
Przemawiający po Merkel szef Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alexander Gauland ostro skrytykował politykę migracyjną Niemiec. Jego zdaniem przyjmowanie uchodźców odbywa się w sposób niekontrolowany i często bezprawny. Polityk ujął się również za krajami, które nie chcą u siebie imigrantów.
- Polacy, Węgrzy, Słowacy, Czesi mówią słusznie: pani Merkel zaprosiła uchodźców, nas to nie obchodzi. To nie my ich zaprosiliśmy. Nie ma obowiązku dzielenia własnego terytorium z obcymi - zaznaczył Gauland.
Źródło: Deutsche Welle