Prezydentka Meksyku apeluje do Trumpa. Chce uniknąć konfrontacji
Prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum podkreśliła, że jej rząd będzie bronić suwerenności kraju, jednocześnie prowadząc dialog z nową administracją USA. Zapowiedziała humanitarne podejście do imigracji, ale także deportacje migrantów z zagranicy.
Prezydentka Meksyku powiedziała, że dokumenty podpisane przez Trumpa w pierwszym dniu urzędowania przypominają działania podjęte przez niego za pierwszej kadencji, i zaapelowała o zachowanie "zimnej krwi".
Dzień po zaprzysiężeniu Trumpa na prezydenta Sheinbaum zapewniła na konferencji prasowej, że jej rząd będzie postępować w sposób humanitarny w sprawach imigracji, ale jednocześnie zapowiedziała, że migranci z zagranicy będą deportowani do swych krajów. Według niej władze meksykańskie będą rozmawiać z USA na temat tego, kto ma płacić za deportację imigrantów niepochodzących z Meksyku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump deportuje Polaków? Polityk KO: Nie zostawimy was bez pomocy
Meksyk chce bronić swoich obywateli w USA
Prezydentka Meksyku odniosła się też do decyzji Trumpa, który podpisał proklamację o stanie wyjątkowym na południowej granicy i uznał kartele narkotykowe za organizacje terrorystyczne. Sheinbaum zaznaczyła, że Meksyk chce współpracować z USA w walce z kartelami i powstrzymać napływ broni z USA.
Sheinbaum wyraziła nadzieję na uniknięcie konfrontacji z USA i rozmowy dyplomatyczne między krajami. Skrytykowała też decyzję Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego, podkreślając potrzebę globalnej współpracy w walce ze zmianami klimatycznymi.
Prezydentka zapowiedziała obronę Meksykanów mieszkających w USA w obliczu planów Trumpa dotyczących masowej deportacji. Podkreśliła, że konsulaty są przygotowane do wsparcia prawnego dla obywateli Meksyku.