Broń poszła na przemiał
Jak podaje magazyn "Foreign Policy" zza północnej granicy trafia do Meksyku 90% broni używanej w konflikcie. USA są z kolei największym rynkiem zbytu dla meksykańskich narkotyków. Do tej pory administracja prezydenta Baracka Obamy skupiała się na wzmocnieniu granicy między krajami, pomocy militarnej dla władz Meksyku i ograniczeniu przepływu broni - wylicza magazyn.