Media w Polsce milczą ws. wulgarnych słów ks. Sowy i polityków PO. Internauci pytają dlaczego?
W piątek ujawnione zostały kolejne nagrania z restauracji "Sowa&Przyjaciele". Słychać w nich m.in., jak ks. Kazimierz Sowa nadużywa wulgarnych wyrażeń i apeluje o "zniszczenie" dziennikarzy "Gazety Polskiej". Chociaż słowa te są szeroko komentowane w sieci, większość mediów w Polsce wciąż milczy w tej sprawie.
Do nieznanych dotąd opinii publicznej nagrań dotarła TVP Info. W rozmowach pojawiają się głosy: księdza Kazimierza Sowy, byłego szefa BOR gen. Mariana Janickiego, ministra skarbu w rządzie PO Włodzimierza Karpińskiego, doradcy Donalda Tuska Pawła Grasia i biznesmena Jerzego Mazgaja.
Chociaż ich wypowiedzi są skandaliczne i szeroko komentują je już zarówno użytkownicy Facebooka jak i Twittera, wciąż nie zająknęła się o nich większość mediów w Polsce. Informacji o sprawie nie przekazały m.in. największe stacje telewizyjne TVN i Polsat.
Natychmiastowa reakcja. Chcą komisji śledczej
Oburzeni ujawnionymi wypowiedziami są oczywiście m.in. dziennikarze "Gazety Polskiej". Jej redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz wydał już nawet specjalne oświadczenie, w którym domaga się powołania w tej sprawie komisji śledczej. - Określenie zniszczyć jest dwukrotnie użyte. To są słowa ks. Sowy, które wszyscy akceptują - mówi Sakiewicz.
Po tym, jak nagrania obiegły media społecznościowe, uwaga internautów skupiła się głównie na osobie ks. Sowy. Użytkownicy sieci wypominają duchownemu bliskie zażyłości z liberalnymi dziennikarzami i politykami Platformy Obywatelskiej. Nie bez powodu.
- Był taki skład rządu, którego połowie ministrów ochrzciłem dzieci – mówił kiedyś o swoich relacjach z PO ks. Kazimierz Sowa. Duchowny otwarcie deklarował również, że właśnie na tą partię i jej polityków głosuje w kolejnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Po ujawnieniu skandalicznych nagrań wypowiedzi te są coraz szerzej obracane przeciwko niemu. Ksiądz debatuje przecież m.in. z najbliższym współpracownikiem Donalda Tuska Pawłem Grasiem oraz ministrem skarbu w rządzie PO Włodzimierzem Karpińskim.
Pierwsze nagranie przedstawia rozmowę ks. Sowy, generała Mariana Janickiego i Włodzimierza Karpińskiego. Słyszmy na nim:
Sowa: będzie ok.
Głos: jak się jutro wszystko uda, podziękuj Pawłowi.
Sowa: Paweł nigdy nie był w jakimś układzie Karpiński: Paweł to rzadko do kierownika żeby fejsować.
Głos: słyszałeś co powiedzieli… jak idę tam gdzie mówili to.
Głos: Żyjemy. (śmiech)
Sowa: że zostanę sam sekretarzem jak to jest, nie odstępuj jeszcze… nie zostaniesz, nie zostaniesz. (śmiech)
Janicki: szef ochrony PGE (lub PGN) to k** daj Panie Boże nie…
Sowa: Grad skończy ostatecznie na szefie Tauronu.
Sowa: i bardzo dobrze, i bardzo dobrze, a wiecie o tym, że Grad skończy ostatecznie na szefie Tauronu, pół roku wiesz to będzie takie rozłożone, on się teraz zakręcił na radzie… mówił do mnie spokojnie w styczniu jeszcze się wiesz wymiksuję a jak usłyszałem jeszcze, że jest rezygnacja no pewnie, nawet mu wysłałem smsa, Olek In Progress on mi odpowiedział… tak. Do wakacji będziemy mieli gościa który będzie wiesz na południu Polski, bo to nie jest tylko Małopolska, to masz Tauron to masz gościa który rządzi, główna spółka energetyczna na południu. Ty, a o kogo chodziło co on mówił, że PSL-owcy nie wiedzieli, że mieli w zarządzie swojego człowieka, bo rozumiem że on go odp**lił ... ale kogo Ty kogo kogo…
Karpiński: nie wiem, nie znam się.
Sowa: chodziło o kogoś, kogo Włodek zdymisjonował, a on nie wiedział, że... PSL on się okazał jak go wy**li , nagle przylatuje Bury i wszyscy... nasz człowiek, zaraz jak to wasz człowiek, on tu chodził pod tytułem… jestem nikim, czyli nikt go nie rozpoznawał.
Ks. Sowa: nie polemizować. Zniszczyć
Druga rozmowa dotyczy stosunku do mediów i Kościoła. Mowa jest także między innymi o powołaniu byłego ministra skarbu Aleksandra Grada do zarządu spółki Tauron Polska Energia.
Sowa: kopyta jadłeś w Baku?
Jurek: byłem, ale w Baku to byłem, teraz napisała, że byłem w towarzystwie przyjaciół polsko-radzieckich cały czas mi to pisze k* ten no Gazeta Polska, dzisiaj też podali, że prawdą jest to co powiedział Jarosław Kaczyński, że biznesmeni maja korzenie w PRLu taki… Maske (…) był PPR, a ja rzeczywiście założyłem koło PPRu. (…) jak to powiedzieć gadać z tymi ch**.
Jurek: i byłem w Baku dwa razy.
Sowa: Jurek nie polemizować… zniszczyć naprawdę, tu uważam, że nie ma się wiesz… żadnych (…) (zdrowie Pawła i generała)
Głos: (Graś) ale pamiętam jak dawno dawno 98 rok jeździliśmy wtedy z panem generałem do pracy samochodem i pan generał jeździł i jak na wkurwiał ruch to odpalał te… rakieta... ale kiedyś jedziemy jedziemy i jedzie przed nami taki samochód od razu coś na nie spasowało coś było nie tak... siedzi 3 gości w samochodzie i przejechaliśmy cała trasę od Krakowa do Warszawy nawzajem się wyprzedzaliśmy oni nas my ich, spychaliśmy się nawzajem, zajechaliśmy do Janek na skrzyżowanie, on już wiedział wtedy co jest i oni tez wiedzieli co jest i stanęliśmy w Jankach na skrzyżowaniu i okazało się, że to był CBŚ w tamtym samochodzie i słuchaj przybiliśmy piąteczki, dziękujemy do widzenia...
Źródło: TVP Info, Twitter