Od początku lipca internauci mogą kupować obligacje za pośrednictwem Internetu – czytamy w * Gazecie Wyborczej*. Jak wynika z sondaży jest to bardzo popularna forma sprzedaży, szczególnie wśród ludzi zamożnych. Przez 2 miesiące zawarto w sieci 186 transakcji, zaś wartość sprzedanych papierów sięgnęła ok. 2 mln złotych.
Jak podaje ta sama gazeta, brytyjski premier Tony Blair obiecał, że jego rząd przeznaczy mld funtów na rozwój infrastruktury, która od 2005 r. pozwoli Brytyjczykom załatwić wszystkie sprawy urzędowe przez Internet, m.in. wypełnić deklaracje podatkowe, składać wnioski o wydanie prawa jazdy czy nowego paszportu.
Nie wierz licencjom i zapewnieniom internetowych serwisów oraz producentów oprogramowania. W sieci wszyscy o wszystkich zbierają informacje: począwszy od danych osobowych, skończywszy na tym, co internautę interesuje, jak długo korzysta z Internetu i – co najważniejsze – gdzie i za ile kupuje – czytamy w * Gazecie Wyborczej* w dodatku * _ Komputer_*.
Z zarzutami szpiegowania spotykano się już w 1995 r., kiedy to po premierze pakietu Windows 95, media na całym świecie zastanawiały się, czy Microsoft używa sekretnych sposobów, aby sprawdzić, jakie programy i czy na pewno w legalnych wersjach posiadają użytkownicy systemu.
Głośna była też sprawa firmy Real Networks, zajmującej się internetowymi transmisji radiowymi. W ubiegłym roku firma ta została oskarżona o zbieranie danych bez wiedzy użytkowników. Pod naporem faktów zmuszona była przyznać się do winy i udostępnić wersje programów pozbawionych szpiegowskich funkcji.
Głośno jest ostatnio o projekcie GAC (Generic Artificial Consciousness), który polega na zbudowaniu wspólnej dla całej ludzkości bazy wiedzy i modelu „ludzkiego” myślenia o świecie – donosi ta sama gazeta. Każdy, kto zarejestruje się na stronie projektu, może przyczynić się do budowania gigantycznej bazy „pikseli umysłu”. Musi tylko zrobić dwie rzeczy: wpisać własne stwierdzenia bądź pytanie, a następnie odpowiedzieć na 20 innych wprowadzonych uprzednio przez innych ochotników – w ten sposób weryfikuje ich wartość jako twierdzeń uniwersalnych.
Jak wielką popularnością cieszy się ta idea świadczy chociażby liczba osób, która odwiedziła tę stronę – 15 tys. 961.
Nie lada gratkę dla wielbicieli gry w szachy i warcaby przygotowała firma Internet Idea, zarządzająca portalem YoYo – czytamy w * Trybunie*. Na stronach portalu udostępniono gry sieciowe: szachy, warcaby, scrabble, brydź, kierki etc. Każdy gracz możne wybrać sobie opcję: turniejową lub towarzyską. Dla zwycięzców – graczy osiągających największą ilość punktów – firma przeznaczyła nagrody.
Nikt by nie przypuszczał w latach 70., że małe szwedzkie miasteczko Ronneby stanie się kiedyś synonimem Doliny Krzemowej – czytamy w * Parkiecie*. W latach 80. burmistrz tego miasta zaczął lansować pomysł przeobrażenia Ronneby w miasto zdolne stawić czoło wyzwaniom informatycznym. Początkowo pomysły burmistrza nie spotkały się z ciepłym przyjęciem. Dziś miasto to słynie z firm produkujących oprogramowania i systemy operacyjne dla telefonii komórkowej. W przyszłości władze miasta działające pod auspicjami fundacji SoftCenter liczą na ściągnięcie do Ronneby firm zajmujących się rozwojem technologii i oprogramowania w e-business, e-banking i e-tourism.
Od 1999 r. istnieją w Polsce 2 serwisy zajmujące się systemem zarządzania przez jakość (SZJ) są to: Polska Nagroda Jakości (PNJ) oraz Klub Polskie Forum ISO. W swojej formule przypominają coraz bardziej zachodnie witryny jakościowe – informuje w * Pulsie Biznesu* Wojciech Surmacz. Na stronach tych serwisów znajduje się zbiór podstawowych informacji dotyczących tych systemów. Serwisy te stanowią swoiste, wirtualne centrum, przyciągające i zrzeszające ludzi zainteresowanych koncepcją zarządzania przez jakość. Według autora artykułu, krajowe środowiska potrzebują możliwości wymiany doświadczeń poza konferencjami i sympozjami. Z pewnością ogromnym atutem tych serwisów – jest możliwość bezpłatnych konsultacji swoich problemów na forum grupy dyskusyjnej. (mk)