"Wszczęcie procedury". Partia uderza we własną posłankę

Posłanka Lewicy Paulina Matysiak i poseł PiS Marcin Horała zainicjowali powołanie ruchu społecznego "Tak dla rozwoju". Ma on skupić się na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii. Ruch Matysiak skrytykowała w sieci partia Razem, do której należy polityczka.

"Wszczęcie procedury". Partia uderza we własną posłankę
"Wszczęcie procedury". Partia uderza we własną posłankę
Źródło zdjęć: © East News | Jan Bielecki
oprac. KAR

"Założenie stowarzyszenia z panem Horałą to prywatna inicjatywa Pauliny Matysiak, podjęta wbrew woli władz Razem. Partia Razem odcina się od tego przedsięwzięcia" - czytamy w czwartkowym komunikacie ugrupowania opublikowanym w serwisie X.

"Władze partii nie zostały poinformowane o dzisiejszym wspólnym wystąpieniu z panem Horałą. W związku z działaniem, które oceniamy jako szkodliwe dla partii, zarząd partii kieruje wniosek do partyjnego sądu koleżeńskiego o wszczęcie procedury dyscyplinarnej" - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posłanka Razem zawieszona

Od pomysłu posłanki odciął się także Klub Parlamentarny Lewica. Anna-Maria Żukowska, jako przewodnicząca klubu, złożyła wniosek o zawieszenie na trzy miesiące Pauliny Matysiak.

"Prezydium Klubu podjęło właśnie decyzję o jej zawieszeniu" - napisała Żukowska w mediach społecznościowych, dodając, że Matysiak została zawieszona "za działanie niezgodne z interesem klubu".

Niecodzienny sojusz. Posłanka Razem ramię w ramię z posłem PiS

Założyciele ruchu "Tak dla rozwoju" zadeklarowali na platformie X, że chcą "odłożyć na bok" różnice "światopoglądowe, historyczne i inne", aby zaangażować polityków różnych opcji, organizacje i obywateli w pracę nad "kluczowymi dla rozwoju Polski" inwestycjami.

Sprawy, jakimi mieliby się zająć, to budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni jądrowych, a także rozbudowa portów i rozwój Wojska Polskiego.

Powołanie ruchu spotkało się z krytyką polityków klubu Lewicy. Wicepremier Krzysztof Gawkowski napisał: "Dla rozwoju to można pracować z ludźmi, którzy nie deptali polskiej demokracji i praworządności! O rozwoju to można rozmawiać, ale wewnątrz Koalicji 15 października, a nie z PiS. Jeśli to ma być to stawianie na samodzielność w lewicowej koalicji, to ja się definitywnie od tego odcinam. Można wybrać różne drogi, ale nigdy nie będę milczał, jak ktoś wybiera drogę współpracy z ludźmi z PiS, którzy do niedawna byli jeszcze członkami rządu Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wstyd!".

Również ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Nowa Lewica) zabrała głos w sprawie. "Świetni partnerzy do 'realizacji programu Lewicy'. Od tygodni chodzicie i wmawiacie ludziom, że z Nową Lewicą w rządzie się nie podobno nie da, ale z PiS można? Ok. Nie mam pytań".

B. wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka podkreśliła: "Fundamentalista antyaborcyjny, który chciałby zmuszać nastolatki do rodzenia i przeciwnik LGBT to zaiste wymarzony partner. Góry przenosić! Czy zdaniem koleżanki więcej da się zrobić z PiS? Czy zmiana priorytetów? Śmieszno i straszno".

Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras (KO) napisał na platformie X: "Rozwój społeczny to również prawa kobiet i prawa mniejszości. Rozumiem, że porozumienie będzie ponad głowami kobiet i będzie obejmowało finansowanie interesów kolegów pana Horały pod pretekstem budowania lotniska".

Czytaj więcej:

Źródło: X/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (310)