Matura 2021 do wglądu. Trwa "szturm" na komisje egzaminacyjne
Matura 2021 miała być w tym roku łatwiejsza, ale nie wszyscy są zadowoleni ze swoich wyników. Do komisji egzaminacyjnych lawinowo spływają wnioski ws. wglądu do prac. Maturzyści mają na to pół roku - po tym czasie ich prace są niszczone.
O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna", która podaje, że niektórzy maturzyści "mają wątpliwości, czy ich praca została poprawnie sprawdzona". Dlatego wnioskują o wgląd do niej, licząc na wyższe noty. Przypomnijmy: wyniki matur 2021 poznaliśmy prawie trzy tygodnie temu.
Matura 2021. Lawina zgłoszeń do OKE
Jak wynika z ustaleń gazety, "w niektórych okręgowych komisjach egzaminacyjnych (OKE) wniosków o wgląd już obecnie jest więcej niż w całym ubiegłym roku". Takie wnioski można składać przez sześć miesięcy od otrzymania świadectwa. Po upływie tego czasu arkusze są niszczone.
Jako przykład podano sytuację m.in. w Jaworznie, gdzie do miejscowego OKE wpłynęło już ponad 2 tys. podań. Dla porównania w przypadku ubiegłorocznych matur było ich 1,7 tys. od sierpnia 2020 r. do lutego 2021 r.
Z kolei we Wrocławiu wniosków jest zaledwie 21 mniej niż rok temu - 1395. Natomiast w krakowskiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej 3,1 tys. maturzystów zgłosiło się do wglądu swoich prac (3,5 tys. wniosków dotyczyło ubiegłorocznych egzaminów).
Najmniej chętnych do sprawdzenia swoich egzaminów jest tylko w OKE w Poznaniu: 2 tys., a w 2020 r. było ich 2,6 tys. - podano w artykule. Jednak wszystko wskazuje na to, że tych wniosków może spływać jeszcze więcej.
Polska straci pieniądze z UE? "To bardzo możliwe"
Matura 2021. Jak poszło maturzystom?
Ze względu na pandemię i kilka miesięcy zdalnej nauki, matura 2021 miała być łatwiejsza: przygotowano mniej zadań, zrezygnowano z dodatkowego przedmioty oraz matury ustnej.
Egzamin maturalny zdało w tym roku 81 proc. absolwentów liceów ogólnokształcących i 64 proc. absolwentów techników. Łącznie maturę zdało 203 593 osób (74,5 proc. wszystkich zdających).
Nie powiodło się natomiast 69 826 osobom. 17,7 proc. wszystkich zdających nie zaliczyło jednego przedmiotu i może przystąpić do egzaminu poprawkowego w sierpniu. W gorszej sytuacji jest 7,8 proc. zdających. Nie zdali oni egzaminu z więcej niż jednego przedmiotu, więc do matury będą mogli podejść dopiero za rok. Wśród absolwentów liceów takie osoby stanowią 5,8 proc., wśród absolwentów techników - 11,1 proc.
Jeśli chodzi o przedmioty obowiązkowe, najgorzej poszła matematyka. Zdało ją 79 proc. abiturientów. Dużo lepiej prezentują się wyniki z języka polskiego i angielskiego. te egzaminy zdało kolejno 93 proc. i 94 proc. uczniów.