Trwa ładowanie...

Matka potrąciła własne dziecko. Ogromna tragedia przed domem

Do niewyobrażalnej tragedii rodzinnej doszło w zachodniej Australii. Matka przez przypadek potrąciła samochodem dwuletnie dziecko. Wszystko działo się przed domem, w którym kobieta mieszkała.

Policja w Australii - zdjęcie poglądowePolicja w Australii - zdjęcie poglądoweŹródło: East News, fot: TESSA BURROWS
d1tzu8n
d1tzu8n

Matka przypadkowo przejechała swojego dwuletniego synka, gdy cofała samochód na podjeździe przed domem rodzinnym w Melbourne w Australii.

Tragedia rozegrana na własnym podwórku

Jak informuje policja, tragedia rozegrała się w sobotę, około godziny 15.00. Matka, cofając swój samochód, nie zauważyła, że na drodze znajduje się jej dziecko. Dwulatek zginął, zanim służby ratunkowe przyjechały na miejsce tragedii. Kobieta starała się uratować synka, wykonując reanimację. Była przerażona i w szoku, co potwierdzają relacje świadków.

- Nie mogę przestać o tym myśleć, była rozhisteryzowana. Policja musiała wyciągnąć ją z drogi, gdy próbowała reanimować dziecko - powiedział dla "Daily Mail Australia" jeden z sąsiadów, który był świadkiem całej sytuacji.

Sąsiedzi zaznaczają, że stan emocjonalny kobiety był w bardzo kiepskiej formie. Nie mogła pogodzić się z tym, że nieświadomie przyczyniła się do śmierci własnego dziecka.

d1tzu8n

- Obserwowałem ją. I tym, co uderzyło mnie najbardziej, był jej ból. Naprawdę to do mnie dotarło - relacjonował sąsiad.

Coraz częstsza nieuwaga rodziców

Do tego typu wypadków, których główną przyczyną jest niewystarczająca uwaga dorosłych, dochodzi coraz częściej. Do podobnej tragedii doszło jakiś czas temu między innymi w Perth w Zachodniej Australii. Tam również mama przypadkowo uderzyła samochodem własne dziecko, cofając przez podjazd. Tym, co sąsiedzi najbardziej wówczas zapamiętali, był przeraźliwy wrzask obojga rodziców.

- Naprawdę musimy upewnić się, gdzie dzieci są, zanim pojazd się poruszy (...) Dzieci są bardzo dociekliwe, badają i chcą być z rodzicem, który jest w samochodzie - tłumaczy Scott Phillip, dyrektor generalny organizacji KidSafe WA, zajmującej się zapobieganiem wypadkom u dzieci.

Zobacz też: Potrącony pieszy zrobił salto w powietrzu. Koszmarny wypadek w Zielonej Górze

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1tzu8n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tzu8n
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj