Matka chorego Jasia chce zalegalizować pobyt w Polsce
Matka 10-miesięcznego Jasia chorego na mukowiscydozę - chce zalegalizować swój pobyt w Polsce. W urzędzie wojewódzkim w Lublinie złożyła w tej sprawie stosowne pismo.
Wynika z niego, że na terenie naszego kraju przebywa od 96 roku ma trójkę dzieci z tego dwójka urodziła się w Polsce, i nie zna ojczystego języka.
Sprawą zajmie się dyrektor wydziału spraw obywatelskich urzędu. By jednak zalegalizować pobyt cudzoziemca trzeba uruchomić konieczne procedury, a wnioskodawca musi spełniać określone przepisami prawa wymogi. Matka Jasia nie ma ważnych dokumentów, nie podała także swojego adresu, pozostawiła jedynie telefon kontaktowy - powiedziała Radiu Lublin Małgorzata Trąbka, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.
Lubelska prokuratura złożyła odwołanie od decyzji sądu o deportację Jasia na Białoruś. Poza tym śledczy chcą ustalić, kto jest ojcem chłopca chorego na mukowiscydozę.
Kobieta już została przesłuchana i podała śledczym nazwisko domniemanego ojca. Wiadomo, że jest nim Polak.
Chłopiec rodził się w Poniatowej. Jego matka, Białorusinka zrzekła się praw rodzicielskich, a sąd umieścił dziecko w rodzinie zastępczej w Gdyni. Białoruś zwróciła się do władz polskich o wydanie swojego obywatela.