Mateusz Morawiecki w Japonii. Chwalił polską gospodarkę i... japoński sport
Premier Mateusz Morawiecki udał się z wizytą do Japonii. Podczas wykładu w Nippon Keidanren szef polskiego rządu mówił m.in. o relacjach polsko-japońskich i wspólnocie interesów obu krajów. Morawiecki został również zaproszony na turniej sumo, którym był zachwycony.
20.01.2020 | aktual.: 20.01.2020 14:59
- Cieszę się, że Japonia jest jednym z głównych i strategicznych partnerów dla Polski, podobnie jak Polska żyła w cieniu Rosji. Widać wyraźnie, że w tym wymiarze strategicznym dużo więcej nas łączy niż mogłoby dzielić - oświadczył podczas wystąpienia Morawiecki.
Premier podkreślał też interesy gospodarcze, które łączą Polskę i Japonię. Zaznaczył, że wspólne inwestycje są możliwe dzięki coraz lepszej sytuacji ekonomicznej naszego kraju. - Polska jest najszybciej rozwijającym się krajem Unii Europejskiej, najbardziej dynamicznym, mającym dużo młodych, wykształconych pracowników. Osoby, które wyemigrowały wracają dlatego, że Polska stworzyła jedne z najlepszych warunków do pracy i inwestowania - zaznaczył.
Morawiecki mówił również, że oba kraje mają wspólny mianownik, jeśli chodzi o kulturę. - Od początku nawiązania naszych relacji żywe są także relacje kulturalne. Popularność naszych wybitnych kompozytorów w Japonii jest wciąż duża. Życzę powodzenia wszystkim japońskim pianistom na konkursie chopinowskim. Polskim oczywiście też - mówił.
Japończycy "zdobyli serce" Mateusza Morawieckiego
Podczas wizyty w Japonii premier miał również chwilę na rozrywkę. Szef polskiego rządu został zaproszenie na walkę sumo. Mateusz Morawiecki był zachwycony zawodami. "W czasie naszej wizyty w Japonii Gospodarze zrobili mi nie lada niespodziankę. Zapewne wiedząc, że pasjonują mnie sporty narodowe, takie jak hurling irlandzki, brazylijska capoeira czy boks tajski, zaprosili mnie na zawody sumo! Tym gestem już zdobyli moje serce, ale jeszcze bardziej się ucieszyłem, gdy jeden z miejscowych trenerów zapytał mnie o stolicę sumo w Polsce, czyli wielkopolski Krotoszyn" - napisał na Facebooku.
Zobacz też: Spotkanie Duda-Grodzki. Szef sztabu Biedronia ocenia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl