Mateusz Morawiecki przeciwko wycofaniu wojsk USA z Niemiec
Premier Morawiecki w wywiadzie dla grupy medialnej Funke powiedział o konieczności zwiększenia kontyngentu wojsk USA w Polsce, ale nie kosztem wycofania ich z Niemiec. Skrytykował zachodnich sąsiadów za niskie nakłady na obronność.
22.08.2019 | aktual.: 29.03.2022 11:25
W wywiadzie udzielonym dziennikarzom grupy medialnej Funke szef polskiego rządu opowiedział się za zwiększeniem liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce, ale nie kosztem osłabienia obecności wojsk USA w Niemczech.
Zobacz także
Jego zdaniem nie jest to w ogóle kwestia typu "albo – albo”. – Potrzebna nam jest baza NATO w Ramstein i potrzebujemy nowej, stałej bazy NATO w Polsce – podkreślił. Amerykanie planują rozlokowanie w Polsce kolejnych 1000 żołnierzy, rozważając możliwość przeniesienia ich z Niemiec. Ambasador USA w Berlinie Richard Grenell łączył ten pomysł niedawno z niedostatecznym wkładem Berlina w obronność.
Misja USA bez polskich wojsk
Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska nie planuje uczestnictwa w kierowanej przez USA misji wojskowej w Zatoce Perskiej, twierdząc, że dotychczasowe polskie wypowiedzi uległy w Niemczech "nadinterpretacji”. – Prowadziliśmy rozmowy, ale w żadnym razie nie zgodziliśmy się na udział naszych wojsk lub na jakąkolwiek inną formę udziału w amerykańskiej misji "Sentinel” w Zatoce Perskiej. I do tego nie dojdzie – podkreślił premier.
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz mówił ostatnio, że "możliwa jest jakaś forma polskiego wsparcia dla amerykańskich lub brytyjskich starań”, jednak nie sprecyzował, o jaką formę mogłoby chodzić.
Niemieckie wydatki poniżej pułapu NATO
Polski premier skrytykował też niskie wydatki Niemiec na obronność. - Nie powiedziałbym, że Niemcy to pasażer jadący na gapę, ale ich nakłady nie odpowiadają zobowiązaniom. Niemcy powinny zwiększyć swoje wydatki na obronność – mówił Morawiecki.
Zobacz także
Zdaniem szefa polskiego rządu, każdy powinien trzymać się zasadzie wydawania na obronność przynajmniej 2 procent swojego PKB. W 2014 roku Sojusz Północnoatlantycki postanowił, że każdy z jego członków powinien do 2014 roku zbliżyć się do tego celu.
Pomimo zwiększania swoich nakładów obronnych, w przypadku Niemiec wynoszą one w tym roku 1,36 procent PKB, lądując znacznie poniżej wyznaczonego pułapu. Do 2024 roku Berlin planuje osiągnięcie poziomu 1,5 procent, jednak obecne średnioterminowe plany budżetowe tego nie rokują. Wynika z nich, że w 2023 roku może to być zaledwie 1,24 procent.
Przeczytaj też: Amerykańskie bazy w RFN. Kosztowna sprawa dla Niemców
Plany misji wojskowej w Zatoce Perskiej. Powstaje koalicja chętnych