Mateusz Morawiecki o uchwale Sądu Najwyższego. "To jest niebywały akt"
Mateusz Morawiecki chce skierować do TK wniosek o zbadanie przepisów zastosowanych w dokumencie Sądu Najwyższego. Podczas konferencji premier wyjaśnił, dlaczego się na to zdecydował. - Sędziowie SN wczorajszą uchwałą chcą się postawić ponad konstytucją - uznał.
- Powiedzieć, że wobec tej uchwały są zastrzeżenia, to nic nie powiedzieć - uznał premier. Podkreślił, że taką opinię nt. czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego ma wielu prawników. - Rozstrzygnąć tego typu spór kompetencyjny jest władny tylko Trybunał Konstytucyjny - podkreślił.
Dodał, że mamy do czynienia "z bardzo poważną sprawą". - Część sędziów SN przypisuje sobie prawo do stanowienia takiego prawa, gdzie w porządku konstytucyjnym prawa polskiego ma do tego prawo tylko Sejm i Senat - zauważył.
Morawiecki przypomniał, że to "prezydent jest ostateczną instancją powołującą sędziów". Chce "uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości i zlikwidowania sytuacji chaosu prawnego, do którego może dojść".
Zobacz też: Michał Kamiński zdumiony decyzją prezes TK Julii Przyłębskiej
Uchwała Sądu Najwyższego skrytykowana. Premier Mateusz Morawiecki jednoznacznie
Premier ma nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy sprawę w trybie "możliwie pilnym". - Każde poważne państwo musi postępowań w taki sposób, by utrzymać stabilność systemu prawnego - zauważył Mateusz Morawiecki.
W jego ocenie uchwała podjęta przez SN "zmierzałaby w kierunku chaosu". - To jest niebywały akt, który może doprowadzić do destabilizacji - powiedział.
- Sędziowie SN wczorajszą uchwałą chcą się postawić ponad konstytucją - uważa premier.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl