Mateusz Morawiecki nadal milionerem. Jednak jego oszczędności topnieją
Premier Mateusz Morawiecki ujawnił swój aktualny majątek. Według najnowszego oświadczenia majątkowego ma 4,7 mln zł oszczędności. To mniej niż wynosił jego stan posiadania na koniec ubiegłego roku.
Nowe oświadczenie majątkowe nosi datę 6 października. I jak ustaliliśmy, premier musiał opublikować aktualny dokument, bowiem objął również tekę ministra cyfryzacji.
Z dokumentu złożonego po zaprzysiężeniu nowego rządu wynika, że prawie wszystkie składniki majątku premiera są takie same, jak na koniec ubiegłego roku. Z jednym wyjątkiem. W oświadczeniu majątkowym za ubiegły rok posiadał 4,93 mln zł oszczędności. Obecnie jest to 4,7 mln zł. Rok temu, w listopadzie 2019 r. posiadał 5,1 mln zł.
Poza tym premier ma 150-metrowy dom na półhektarowej działce. Oprócz domu są tam jeszcze zabudowania gospodarcze. Premier szacuje, że posiadłość jest warta ok. 1,9 mln zł. To nie wszystko, bo do Morawieckiego należy również drugi dom o powierzchni ok. 100 metrów kwadratowych na działce wielkości ok. 3 tys. metrów kwadratowych. Wartość tego domu szef rządu oszacował na 3-3,5 mln zł.
Premier posiada także połowę szeregówki o powierzchni 180 metrów kwadratowych na 400-metrowej działce o wartości ok. 600 tys. zł. Do tej długiej listy Morawiecki dopisał jeszcze: ponad 70-metrowe mieszkanie o szacunkowej wartości ok. 1,1 mln zł, działkę rolną o powierzchni 20 hektarów i wartości 200 tys. zł, zabudowę kuchenną za ok. 60 tys. zł, meble warte ok. 270 tys. zł i sprzęt techniczny za 20 tys. zł.
Budżet UE. Tyle Polska może stracić w wyniku weta. Reakcja Beaty Kempy
Nie wiemy, ile zarobił premier w tym roku, bo tej informacji nie wpisał. Przypomnijmy więc, że w 2019 roku było to 217 848, 65 zł. Miesięcznie otrzymywał więc 18 154,05 zł. Dodatkowo otrzymał parlamentarna dietę - 4 091,83 zł.
Najciekawsze informacje Mateusz Morawiecki zamieścił w rubryce: "Inne dodatkowe dane o stanie majątkowym".
I tak: w oświadczeniu premier wpisał uprawnienia do akcji banku Santander - o przybliżonej wartości do 350 tys. zł. Morawiecki zaznaczył jednak, że "nie osiąga z tego tytułu dochodu i nie posiada wiedzy, czy te uprawnienia mogą się zmaterializować". Mateusz Morawiecki przyznał również, że pożyczył siostrze 300 tys. zł.
Ma też prawo do odroczonych premii "ujętych w raportach rocznych Banku WZ WBK", w którym był prezesem. Nie wpisał jednak ich wysokości.