Mateusz Morawiecki: "Jesteśmy za wolnością w internecie"
- Byliśmy, jesteśmy i będziemy zawsze za wolnością w Internecie - zapewnił Mateusz Morawiecki na Twitterze. W ten sposób skomentował przyjęcie przez Parlament Europejski unijnej dyrektywy o prawie autorskim.
We wtorek Europarlament poparł unijną dyrektywę o prawach autorskich: 348 europosłów głosowało za, 274 przeciw, a 36 wstrzymało się od głosu. Europosłowie PiS byli przeciwko dyrektywie. Z kolei większość deputowanych Platformy zagłosowała za dyrektywą (sześciu), a czterech - przeciw niej.
Posłom PiS, głosującym przeciwko nowemu prawu, podziękował na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
"Byliśmy, jesteśmy i będziemy zawsze za wolnością w Internecie. Dziękuję wszystkim europosłom PiS, że głosowali za swobodą wypowiedzi i prawami obywatelskimi milionów polskich internautów" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Radość twórców
Dyrektywa o prawach autorskich ma sprawić, że twórcy będą mieli możliwość wynegocjowania lepszych umów za korzystanie z ich utworów, udostępnianych na platformach internetowych. Największe kontrowersje wzbudza jednak artykuł 13. Zakłada on, że duże platformy internetowe będą musiały filtrować treści pod kątem naruszenia praw autorskich. Przeciwnicy tego rozwiązania twierdzą, że doprowadzi to do cenzury internetu.
Z nowych rozwiązań prawnych cieszą się twórcy. Swoje zadowolenie po wtorkowym głosowaniu wyraził Zbigniew Hołdys, który kilka dni temu krytykował Platformę za chęć wyrzucenia z dyrektywy artykułu 13.
Muzyk uspokaja internautów, że nic się dla nich nie zmieni i nie ma mowy o cenzurze w internecie.
"Nic się nie zmieni, tylko świat digital zapłaci tantiemy za nieswoje treści, przy których zarabiają na reklamach". Hołdys podkreśla, że dotyczy to wyłącznie dużych platform internetowych, takich jak facebook, Google czy YouTube. Małe firmy są z tego wyłączone.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl