Czy Mateusz Morawiecki jest w tej chwili możliwie najlepszą osobą w fotelu premiera?
Panie redaktorze, Mateusz Morawiecki jest premierem, ponieważ wskazuje go i popiera go w dalszym ciągu Prawo i Sprawiedliwość, prezes
Jarosław Kaczyński - taka jest umowa koalicyjna, że mniejsi koalicjanci...
Ale pytam o danie doświadczonego polityka Jaka Kanthaka, czy pańskim
zdaniem to jest fantastyczne nazwisko na tym fotelu, w tym fotelu?
Uważam, że pan Mateusz Morawiecki, Premier Rzeczpospolitej ma wiele osiągnięć, sprawnie zarządza
Radą Ministrów i jest wskazywany przez Prawo i Sprawiedliwość jako najlepsza osoba, która jest
odpowiednia do kierowania pracami rządu. I tutaj wbrew pana
takich złośliwości, że jestem wielkim graczem - ja jestem zwykłym szeregowym posłem i to nie ja będę decydował o
tym, kto będzie sprawował funkcję premiera. Ale oczywiście my jako Solidarna Polska wielokrotnie mówiliśmy, że najlepszym
dla całego obozu i z naszego punktu widzenia byłoby, gdyby prezes Jarosław Kaczyński
pełnił funkcję premiera.
A ja mam lepszy pomysł.
W ostatnim czasie dołączył do rządu jako wicepremier i na pewno to było olbrzymie wzmocnienie
funkcjonowania rządu.
A ja mam lepszy pomysł. Zbigniew Ziobro byłby lepszym premierem niż Mateusz Morawiecki. Co pan na to?
Tylko wtedy, jeśli Solidarna Polska miałaby tylu posłów co Prawo i Sprawiedliwość albo jednego więcej
i miałaby prawo decydować o tym, kto będzie premierem. Więc takie gdybania nie mają jakiegokolwiek sensu.
Jest na pewno lepiej przygotowany do pełnienia tej funkcji.
Oczywiście
bardzo cenię Zbigniewa Ziobro, uważam, że to jest wyjątkowo dobry minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
I nie wiem czy ma jakiekolwiek plany, żeby sprawować jakieś inne funkcje niż ta obecnie, która go tak bardzo mocno pochłania.
A gdyby przyszedł, panie pośle, czas próby i ktoś, nie
wiem, złośliwa opozycja, wpadł na pomysł takiego testu dla większości, wpadł na pomysł na przykład głosowania
nad wotum zaufania nad premierem Mateuszem Morawieckim, nad jego rządem. Jak pan by zagłosował,
jak by pan podniósł rękę: za czy przeciw?
Oczywiście,
że za, ponieważ jesteśmy Zjednoczoną Prawicą i wbrew temu co w przekazach medialnych się znajduje,
tworzymy stabilny rząd, który ma stabilną większość 235 posłów. Uważam, że
sukcesy, które osiągnęliśmy w pierwszej kadencji, jak i w tej drugiej mówią same za siebie
i nie ma żadnych podstaw, żeby podważać ten sojusz, te sprawy, którymi
kieruje premier Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński i liderzy mniejszych koalicjantów,
czyli Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin.