Mastalerek reaguje na krytykę. Kategorycznie o spotkaniu Dudy i Trumpa

- To są wyliczenia tzw. twitterowych ekspertów - tak szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek komentował w Radiu Zet doniesienia, jakoby spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa trwało zaledwie 10 minut. - Nie skończyło się na 10 minutach i nie miało być to godzinne spotkanie - przekonywał. - To było bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy - powiedział.

Andrzej Duda i Donald Trump
Andrzej Duda i Donald Trump
Źródło zdjęć: © KPRP | Marek Borawski
Adam Zygiel

Marcin Mastalerek w rozmowie z Radiem Zet przekonywał, że spotkanie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem to sukces Polski.

- 10 minut to sukces? - pytał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.

- To są, rozumiem, wyliczenia twitterowych tzw. ekspertów. A ja mam tu cytat Donalda Trumpa. Kiedy wychodził, opuszczał konferencję w Waszyngtonie, to do dziennikarzy powiedział tak: "spotkanie było bardzo dobre, doskonałe. Duda jest fantastycznym gościem. Spotkanie było świetne. Nie mogłoby być lepsze". Możemy dziś wierzyć albo Donaldowi Trumpowi, albo tak zwanym twitterowym ekspertom. Ja wolę jednak wierzyć prezydentowi Ameryki - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co dalej z Ukrainą? "Od wielu miesięcy nie wierzę w pokój"

Rymanowski zaznaczył, że zapowiedzi były inne i była mowa o godzinnym spotkaniu, a skończyło się na 10 minutach.

- Nie skończyło się na 10 minutach i nie miało być to godzinne spotkanie - powiedział Mastalerek. - To było bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy - przekonywał.

"Polityczna zawiść"

Szef gabinetu prezydenta przekonywał, że głosy krytyki wobec Andrzeja Dudy wynikają z "politycznej zawiści i zazdrości". - Nie było żadnego - powtarzam: żadnego - prezydenta Polski, o którym prezydent Ameryki mówił, że jest jego przyjacielem, że jest fantastyczny - mówił.

- Andrzej Duda jest światowym politykiem rozpoznawalnym w Ameryce i rozumiem zawiść, zazdrość polityczną. I stąd biorą się po prostu takie bajki i próba postponowania, to jest niestety typowe dla polskiej polityki - mówił Mastalerek.

- Prezydent jest bardzo zadowolony z tego wyjazdu. Rzadko mnie chwali, tym razem chwalił mnie i współpracowników. Osiągnęliśmy jako Polska wszystko, co chcieliśmy. Prezydent zrealizował wszystko, co sobie założył. A jeśli ktoś do takich konwenansów czy do czerwonych dywanów będzie dziś podczas prezydentury Donalda Trumpa przywiązywał wagę, no to daleko nie zajedzie - mówił.

Prezydenci innych krajów piszą do Dudy

- Ja uważam, że politycy polscy, ale również europejscy powinni uczyć się od Andrzeja Dudy, bo to on zbudował podczas tych 10 lat więzi z Donaldem Trumpem. I wie pan, panie redaktorze, co, wie pan, ile telefonów i próśb po kontakt od naszych europejskich partnerów? Było po tym spotkaniu wiele - mówił.

- Wielu prezydentów, premierów pisało i smsy, i kontaktowało się. W najbliższych dniach będą spotkania właśnie po tym - przekonywał.

Rymanowski pytał też, kto pozwolił na to, by telewizja Republika przez godzinę filmowała, jak Andrzej Duda czeka na spotkanie z Donaldem Trumpem w sali VIP, co według wielu komentatorów wystawiło głowę państwa na ośmieszenie.

- Jeśli jest w Polsce polityk, który uważa, że na prezydenta największego mocarstwa, naszego największego sojusznika, wstydem jest czekać, bo spóźnił się na konferencję, no to naprawdę, życzę powodzenia - mówił Mastalerek.

Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem podczas konferencji CPAC w National Harbor pod Waszyngtonem wywołało niejedno spięcie i spory w ocenie. Rozmowa trwała mniej niż 10 minut i rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem.

Prezydent Andrzej Duda po spotkaniu zapewnił, że obecność wojsk amerykańskich w Polsce nie jest zagrożona. Donald Trump miał potwierdzić, że planuje raczej umacnianie tej obecności.

Czytaj więcej:

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (209)