Masowe groby z ciałami cywilów odkryte w okolicach Aleppo w Syrii
Masowe groby z dziesiątkami ciał cywilów, którzy byli poddawani brutalnym torturom, zostały odnalezione w okolicach Aleppo w Syrii - poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Jak podano, wiele zwłok nosiło ślady poważnych obrażeń, m.in. wielu z nich brakowało części ciała. Większość ofiar miała rany postrzałowe głowy - powiedział major Igor Konaszenkow.
Wojskowy dodał, że zakończenie ogromnej operacji humanitarnej prowadzonej obecnie przez Rosjan w Aleppo "obali wiele mitów, którymi zachodni politycy karmili świat". Konaszenkow powiedział, że makabryczne odkrycia, które "zszokują wielu", to wynik tylko wstępnych badań opuszczonych przez "tzw. opozycję" dzielnic Aleppo.
Jak podało rosyjskie wojsko, obszar przejęty od rebeliantów został przez nich "intensywnie zaminowany". Ładunki podłożono m.in. na ulicach, w samochodach, wejściach do budynków, a nawet w dziecięcych zabawkach. Dodatkowo żołnierze sił sprzymierzonych z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, na stosunkowo niewielkim terenie, znaleźli trzy cysterny z paliwem, armaty, wyrzutnie rakiet, moździerze domowej roboty, a także siedem ogromnych magazynów wypełnionych amunicją i materiałami wybuchowymi.
23 grudnia rosyjski minister obrony narodowej Siergiej Szojgu poinformował, że wszyscy rebelianci zostali ewakuowani z Aleppo. Nastąpiło to wkrótce po tym, jak syryjski reżim oświadczył, że miasto zostało uwolnione od bojowników i siły rządowe przejęły nad nim całkowitą kontrolę.
Obecnie rosyjskie wojsko pomaga syryjskiej armii w rozminowywaniu terenu miasta oraz dostarczaniu pomocy humanitarnej dla powracających mieszkańców.
Wschodnie dzielnice Aleppo były kontrolowane przez rebeliantów od lipca 2012 roku. Miasto było od tego czasu podzielone na części rządową i kontrolowaną przez rebeliantów, którzy chcieli obalić prezydenta Baszara el-Asada.